Zmiany w Google+

Zmiany w Google+
Źródło zdjęć: © Gizmodo.pl

12.04.2012 11:08, aktual.: 12.04.2012 13:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wczoraj zostaliśmy uszczęśliwieni nowym interfacem G+. Zmiany nie były jakoś szczególnie zapowiadane, Google po prostu je wprowadziło.

Z niezrozumiałych względów postanowiono upodobnić interface G+ do jego największego konkurenta. Najlepiej widać to na przykładzie nowych profili, które, tak jak Facebook, mają teraz możliwość ustawienia poziomego zdjęcia w tle. Generalnie uważam, że sam wygląd profilu jest dużo lepszy, choć zapewne znajdą się ludzie odmiennego zdania.

Zastanawiające jest jednak to, że coś, co miało być głównym orężem w walce z Facebookiem, jest teraz ukrywane. Mowa mianowicie o kręgach, które są świetnym pomysłem i doskonale sprawdzają się w komunikacji z większą ilością osób. Wcześniej znajdowały się w centralnym miejscu (zgoda, obszar wokół wyszukiwania sprawiał wrażenie chaosu), a teraz są zakopane w taki sposób, że jakbym nie wiedział, że G+ oferuje taką funkcjonalność - znalazłbym ją dopiero przypadkiem, i to pewnie po jakimś czasie. Zawartość menu po lewej wyświetlana jest w zależności od rozdzielczości, więc na większych monitorach zmieszczą się i kręgi.

Ale czy naprawdę kręgi zasłużyły sobie na to, by w razie potrzeby chować je w zakładce „More”? Miały być przecież funkcjonalnością, która pokona Facebooka. Teraz chowa się je, jeśli nie ma wystarczającej ilości miejsca.

W zamian za to wyeksponowano „Explore”, w której wyświetlają się wpisy absolutnie obcych mi osób, które za to mają najwięcej kliknięć +1 w tematach, w których sam dawałem plusy. Na potęgę posępnego czerepu! Jeśli to ma być sieć społecznościowa chciałbym wygodnie zarządzać kontaktami ze swoimi własnymi znajomymi/współpracownikami, a nie kanałem, który może i jest przydatny, ale z moimi własnymi kontaktami nie ma nic wspólnego. Za to założę się, że pojawi się w nim kiedyś możliwość poprawienia liczby wyświetleń w zamian za „drobną opłatę”.

Do pozytywnych zmian zaliczyć można za to automatyczne zapisywanie zdjęć zrobionych przy pomocy mobilnej aplikacji Google+.

Do negatywnych –. ogromną białą plamę, która znajduje się pomiędzy wiadomościami a komunikatami i podpowiedziami po prawej stronie. Lekarstwem na nią jest ściągnięcie odpowiedniego rozszerzenia z Chrome Web Store (lub podmienienie css’a w jakikolwiek inny sposób). Rozwiązanie to jest jednak tymczasowe, ponieważ Google wcześniej czy później wykorzysta tę przestrzeń w jakiś sposób (reklamy?).

Komentarze (1)