Ziemia pękła po trzęsieniu w Kalifornii. Szkody widać aż na zdjęciu satelitarnym
Trzęsienie ziemi, które w piątek dotknęło Kalifornię, okazało się tak silne, że doprowadziło do rozerwania powierzchni. Skalę zniszczeń widać doskonale na zdjęciu satelitarnym.
Siłę trzęsienia oceniono na 7,1 stopnia w skali Richtera, co definiuje się jako poważne wstrząsy, zdolne do wyrządzenia istotnych szkód.
Pierwsze wstrząsy odnotowano o 20:19 czasu lokalnego. Jak relacjonuje CNN, ludzie błyskawicznie zaczęli szukać schronienia. To drugie trzęsienie, które dotknęło ten obszar w ciągu 48 godzin.
Szkody były natychmiastowe. W sklepach pospadały z półek towary, w tym szklane butelki. Sklepikarze liczą straty.
Następnego dnia stało się jasne, że zmianie uległa również topografia terenu. Zdjęcia dostarczone redakcji CNN przez firmę Planet Labs, Inc. obrazują spore pęknięcie powierzchni Ziemi w okolicach bliskich epicentrum trzęsienia.
Dużych rozmiarów szczelina rozciąga się w pewnej odległości od obszaru, który wcześniej trzymał wodę. Część tej wody trafiła do wnętrza planety, o czym świadczą ślady erozji - zauważa CNN.
Dodatkowo, wskutek wstrząsów przesunęła się część drogi stanowej nr 178. Teraz trasa jest wyłączona z ruchu i trwają prace naprawcze.
Wcześniejsze trzęsienie, z dnia 4 lipca, miało nieco mniejszą siłę - 6,4 stopnia w skali Richtera. Mimo to także zdołało narazić mieszkańców Kalifornii na straty materialne. Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.