Zbuduje uchodźcom domy z papieru. Zapewnią im komfort i bezpieczeństwo
Stefanowi Żeromskiemu marzyły się szklane domy. Jerzy Łątka z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej ma skromniejsze, jednak wyjątkowo szczytne cele. Jego domy z papieru mają pomóc uchodźcom oraz ofiarom katastrof naturalnych.
Projekt o jakże adekwatnej nazwie "House of Cards” zakłada właśnie tworzenie łatwych w budowie, utrzymujących odpowiednią temperaturę wewnątrz i tanich domów. W zeszłym roku koncepcję doceniono w konkursie Miasto Przyszłości/Laboratorium Wrocław – zajęła ona pierwsze miejsce. Do tego Łątka został jednym z 10 najlepszych polskich innowatorów poniżej 35. roku życia według MIT Technology Review (MIT - Massachusetts Institute of Technology).
Uchodźcy z Syrii uciekli do Libanu
- Przedsięwzięcie jest pomyślane tak, aby elementy domku, produkowane w fabryce, można było łatwo przetransportować na miejsce i równie łatwo zmontować. Panele ścienne przypominające strukturą plaster miodu wykonane są z papieru. Jedynie podłoga jest drewniana. Dzięki temu, że poszczególne ściany można ustawiać w szeregu albo pod kątem prostym, można je dość elastycznie ze sobą łączyć i aranżować. Zakładamy, że ten prosty w budowie domek można postawić w ciągu kilkunastu godzin bez użycia ciężkiego sprzętu i specjalistów. Wystarczą tak proste narzędzia jak: drabina, wiertarko-wkrętarka – powiedział dla PAP Łątka.
Prototypowy domek stoi obecnie przy Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Naukowcy badają, jak warunki atmosferyczne wpływają na stan domu. Łątka zdradza, że potencjalnymi klientami byłyby takie organizacje jak Czerwony Krzyż czy Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.
- Nie powinno to dziwić – obecnie ponad 63 miliony osób szukają swojego dachu nad głową. To najwięcej od czasów II wojny światowej - podkreśla Łątka.
