Zabójcza broń z przeszłości - tak wcześniej walczyli ludzie
20.05.2016 | aktual.: 29.12.2016 08:23
W przeszłości cywilizacje wcale nie były mniej waleczne, brakowało jednak technologii, by wyprodukować tak zabójcze dzieła zniszczenia, z jakimi mamy do czynienia obecnie. Korzystano z tego, co było dostępne - z drewna, kamieni, czasami z naturalnych trucizn. Ogień był pożądanym elementem walki, jednak ze względu na jego nieprzewidywalność był raczej odradzany w otwartej walce, miał raczej znaczenie taktyczne. Najbardziej opierano się na broni białej. Te rodzaje broni miały w przeszłości największe znaczenie.
W przeszłości cywilizacje były bardzo waleczne, brakowało jednak technologii, by wyprodukować tak zabójcze dzieła zniszczenia, z jakimi mamy do czynienia obecnie. Korzystano z tego, co było dostępne - z drewna, kamieni, czasami z naturalnych trucizn. Ogień był pożądanym elementem walki, jednak ze względu na jego nieprzewidywalność był raczej odradzany w otwartej walce, miał raczej znaczenie taktyczne.
Oto rodzaje oręża, które miały w przeszłości największe znaczenie.
Armaty
Armaty pełniły wiele ról na polu walki. Z jednej strony mogły stanowić jeden z elementów obrony ufortyfikowanej lokacji, jednak równie dobrze sprawdzały się jako podstawa ofensywy. Równie chętnie instalowano je na statkach, dzięki czemu bez abordażu można było prowadzić działania zaczepne na otwartych wodach.
Ten typ uzbrojenia wynaleziono w Chinach około roku 1280 - pierwsza konstrukcja składała się z metalowej rury wyrzucającej w stronę wroga pociski, miotane siłą eksplodującego prochu strzelniczego. Pierwsza zastosowana armata w Europie to bombarda z 1326 roku.
Armaty były obecne na polu walki w różnych wariantach - jedne instalowano bezpośrednio na mobilnych platformach i przenoszono w pobliże celu, inne zaś wyposażano w doczepiane koła, by móc je przenieść z miejsca na miejsce, choć w ograniczonej odległości. Ładowane były metalowymi lub kamiennymi kulami, a materiałem miotającym zawsze był proch strzelniczy. Armaty są obecne w uzbrojeniu do dziś - jednak w dużo nowocześniejszych wersjach. Te ładuje się specjalnymi nabojami wysokiego kalibru z profilowanymi pociskami. Pracuje się również nad armatą (działem) elektromagnetycznym, gdzie kule są rozpędzane do ogromnych prędkości za pomocą potężnych elektromagnesów.
Trebusz
Trebusz był popularny od starożytności aż po średniowiecze - odznaczał się dobrą celnością przy zachowaniu dalekiego dystansu rażenia. Ze względu na spore możliwości niszczenia fortyfikacji lub przenoszenia kul poza umocnienia był bardzo powszechnie używany przez nacierających na obwarowane pozycje wroga. Ogromną zaletą trebuszy była możliwość miotania nie jednego, a kilku mniejszych pocisków naraz tak, aby zwiększyć potencjalny zasięg lokalnego rażenia w razie walki z liczebnym wrogiem.
Działanie trebusza opierało się na zasadzie podobnej do działania procy. Siła wyrzutu była warunkowana przez ciężar - pojemnik mocowano na krótszym ramieniu, a ten, opadając z przyspieszeniem ziemskim, powodował ruch obrotowy drugiej części trebusza. Po celowym wyhamowaniu mechanizmu następował wyrzut pocisków na zasadzie siły odśrodkowej.
Łuk
Ten rodzaj uzbrojenia znany jest ludzkości od około 35 tysięcy lat *- na tyle datowane są najstarsze tego typu znaleziska archeologów. Jednak największe zainteresowanie ludzkości tą bronią przypada na 10 tysięcy lat przed naszą erą. Łuk opiera się na możliwości zmagazynowania energii mechanicznej (naprężenie cięciwy łuku), by następnie oddać ją znajdującej się na łuku strzale. Ta pod wpływem rozprężenia się elastycznej cięciwy jest wystrzeliwana na dużą odległość - szacuje się, że niektóre wczesne łuki *mogły z powodzeniem razić wroga nawet w promieniu 100 metrów.
Strzały były tworzone głównie z drewna o szpiczastym końcu. Do strzał przytwierdzano czasem lotki, by ustabilizować ich lot. Niektóre plemiona korzystały również z naturalnych trucizn, by szybko unieruchomić przeciwnika i pozbawić go dalszej możliwości walki - nawet przy oddaniu nieprecyzyjnego, choć celnego strzału. Oznacza to, że w niektórych przypadkach śmiertelne mogło być nawet trafienie tylko w nogę, gdy strzała była nasączona na czubku trucizną - na przykład pochodzącą z wydzielin żab drzewnych.
Wadą łuków, podobnie jak i pierwszych broni palnych, był stosunkowo długi czas dobierania kolejnej strzały, a ponadto - zasadniczo mała moc obalająca. Strzała nie powoduje tak dużego spustoszenia w ciele, jak chociażby pocisk z broni palnej. Ugodzenie przeciwnika strzałą nie zawsze oznaczało rychłą śmierć, szczególnie gdy omijała ona ważne organy oraz naczynia krwionośne. W przeszłości jednak niezbyt dbano o higienę i największym zagrożeniem była możliwość zakażenia.
Miecze
Gdy myślimy o broniach z przeszłości, do głowy przychodzą przeważnie różnorakie miecze - od tych ze starożytnego Egiptu (chopesze), aż po samurajskie katany. Istotnie dobry dostęp do odpowiednich surowców i bardzo bogata kultura wytwarzania oraz zdobienia powodowały, że i na polu walki, i w domostwach rządziła różnoraka broń biała. Kultura średniowieczna przepełniona jest natomiast opisami pojedynków z tym rodzajem uzbrojenia w roli głównej. Umiejętność posługiwania się mieczem była podstawową sztuką wymaganą u wojownika.
Mieczy nie należy mylić z szablami, które mają zasadniczo jedno ostrze, ze szpadami ani sztyletami. Pod względem budowy jest to broń biała obosieczna, która stwarza szerokie pole manewru przy płynnych ruchach, jednak wadą jest trudność we władaniu ze względu na masę oraz działającą siłę odśrodkową podczas wymachów. Miecz doskonale może pełnić rolę obiektu blokującego ciosy innych walczących.
Miecze były (i są) nie tylko bronią przeznaczoną do walki. Stanowią one elementy wystroju wnętrz, a ponadto mogą pełnić funkcję kulturową. W dziejach różnych krajów można natrafić na historycznie ważne egzemplarze - w Polsce najbardziej znanym jest koronacyjny Szczerbiec, który nie służył do walki, lecz koronowania kolejnych królów Polski.
Broń palna
Bezpośrednim protoplastą współczesnej broni palnej jest rusznica, która w niczym nie przypomina dzisiejszych pistoletów czy karabinów. Przypominała raczej długą tubę bez charakterystycznych elementów znanych nam z obecnych broni konwencjonalnych - tj. zamka, przyrządów celowniczych, kolby. Nowsze typy rusznic produkowano już z zamkiem lontowym lub kołowym.
Pierwsze rusznice odlewane ze stopów metali szybko zastąpiono okuwanymi sztabami wokół stalowych prętów, co pozwalało na uzyskanie mocniejszych konstrukcji przy zachowaniu niskiej masy. Po pierwsze, przeniesienie rusznicy musiało być bezproblemowe, a po drugie, brak przyrządów celowniczych i umiejscowienie drewnianego łoża pod pachą podczas strzelania powodowało, iż precyzyjne wymierzenie było zwyczajnie niemożliwe. Z tego powodu opracowano system strzelania z rusznic, który polegał na rotacji szeregów, które ostrzeliwały pozycje wroga.
Włócznia
Ich skuteczność oraz celność zależała głównie od wprawy wojownika, który musiał dobrze obchodzić się z tym typem uzbrojenia. Rzucanie włócznią nie należy do najłatwiejszych zadań. Ale włócznia nie służyła tylko do rzucania, z powodzeniem można było nią walczyć w zwarciu - przyjmowała wtedy rolę broni kłującej. Ten typ uzbrojenia był obecny w życiu człowieka właściwie od samego początku wynalezienia narzędzi, aż po czasy nowożytne. Wraz z rozwijającą się technologią wojenną, tworzono zupełnie nowe groty z przeróżnych materiałów o niestandardowych zakończeniach - na przykład z wypustkami oraz hakami.
Jakub Szczęsny/tech.wp.pl