**Wrzesień minął nam pod znakiem premier smartfonów. Prezentowaliśmy niedawno zestawienie najnowszych telefonów, jednak wielu z was narzekało na ich ceny. Fakt, flagowe smartfony są drogie. Aby stać się posiadaczem jednego z nich trzeba wydać grubo ponad połowę średniej krajowej. Ale czy rzeczywiście tak jest?**
Wrzesień minął nam pod znakiem premier smartfonów. Prezentowaliśmy niedawno zestawienie najnowszych telefonów, jednak wielu z was narzekało na ich ceny. Fakt, flagowe smartfony są drogie. Aby stać się posiadaczem jednego z nich trzeba wydać grubo ponad połowę średniej krajowej. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Najnowsze telefony oferują szereg nowinek technicznych. Kamery nagrywające filmy w jakości Full HD, jasne ekrany wyświetlające ostry jak brzytwa obraz HD oraz szeroki wachlarz modułów i czujników zapewniających łączność, rozrywkę i komunikację.
Przeglądając oferty smartfonów zamieszczone w najpopularniejszym w Polsce serwisie aukcyjnym, natknęliśmy się na kilkanaście niezwykle intrygujących aukcji. Okazuje się, że Allegro zostało zasypane chińskimi podróbkami markowych telefonów. Sprzedawcy kuszą niezłą specyfikacją ("na papierze"), dodatkowymi funkcjami, takimi jak obsługa dwóch kart SIM i tuner telewizji analogowej (niebawem rozpocznie się systematyczne wyłącznie nadajników telewizji analogowej w Polsce) oraz bardzo niską ceną. Klony wyglądają podobnie do oryginałów. Na wielu aukcjach zdjęcia, które je przedstawiają, to oryginalne urządzenia z zamazanym logotypem producenta.
Po zapoznaniu się z ofertami podrabianych urządzeń, wydawać by się mogło, że osoby decydujące się na zakup oryginalnych urządzeń są po prostu frajerami. Przepłacają kilka, a nawet kilkanaście razy, decydując się na zakup markowego sprzętu. Ale czy jest tak w rzeczywistości? Sprzedawcy pośredniczący w transakcjach (sprzęt wysyłany jest prosto z Chin do odbiorców w Polsce) przekonują, że nie warto przepłacać, tylko dlatego, że ktoś przylepi na obudowę logotyp znanego producenta. Twierdzą, że zarówno klony, jak i oryginały produkowane są w Chinach, często w tej samej fabryce i na tej samej taśmie produkcyjnej.
Przyjrzyjmy się jak bardzo klony podobne są do oryginału.
sw/jb/sw
9220 vs. Samsung Galaxy S II
Samsung Galaxy S II został wybrany przez czytelników serwisu Tech.wp.pl najlepszym telefonem komórkowym ubiegłego roku. Smartfon nadal trzyma cenę i trzeba za niego zapłacić grubo ponad tysiąc złotych. Jednak Chińczycy oferują go 10 razy taniej. Za nieco ponad 100 zł dostajesz telefon o wyglądzie zbliżonym do SGS II, a na dodatek z obsługą dwóch kart SIM i wbudowanym modułem TV. Antenka telewizji analogowej to dopiero coś - tak, możesz ją wysuwać zębami, jak gangsterzy na filmach.
X18i vs. Sony Xpieria Arc S
X18i to wizualnie dość wierna kopia flagowego telefonu SonyEricsson. Urządzenie obsługuje dwie karty SIM, ma pojemnościowy ekran dotykowy, GPS i aparat 8 Mpix. Zastanawiamy się tylko, czy jak smukły i finezyjnie wyprofilowany smartfon trafi do twojej kieszeni, nie połamie się przy pierwszej lepszej okazji?
E71 qwerty vs. Nokia E71
Nokia E71 to bardzo udany model fińskiego producenta. Fizyczna klawiatura QWERTY daje przewagę w pisaniu wiadomości, co doceniają zwłaszcza ludzie biznesu. Nowy telefon to wydatek rzędu 400 zł. Chiński zamiennik z dwoma bateriami, obsługą dwóch kart SIM i telewizją analogową kosztuje mniej niż sto złotych. Tylko pamiętaj, aby wyciszyć telefon przed spotkaniem. Przecież nie wyciągniesz go przy wszystkich z kieszeni.
i9300 vs. Samsung Galaxy S III
i9300 to nie przelewki. Ekran o przekątnej 4,7 cala, obsługa dwóch kart SIM, aparat 8 Mpix, i dwurdzeniowy procesor 1,2 GHz, a w dodatku Android w wersji 4.0 i zapasowa bateria - tak na wszelki wypadek. Podróbka flagowego smartfona Koreańczyków kosztuje około 700 zł. 2000 zł, które zostaną ci w portfelu możesz przeznaczyć np. na 6 innych podróbek. Dzięki temu, będziesz mógł zmieniać telefon jak rękawiczki. Szpan!
Telefon N9 vs. Nokia N9
Nokia N9 pomimo, że na rynek trafiła stosunkowo niedawno, już teraz uznawana jest za kultowy telefon. Chiński telefon N9 to prawdziwy cenowy hit na aukcjach w popularnych serwisach aukcyjnych. Można go kupić za mniej niż 50 zł. W dodatku obsługuje dwie kary SIM i ma slot na karty SD. Jest też wariacja N9+, która działa w oparciu o system Android.
F8 i9 sciPhone vs. iPhone 4
Już za 120 zł możesz poczuć się prawie tak fajnie, jak posiadacz iPhone'a 4. Prezentowany na zdjęciu model jest do niego łudząco podobny. Nikt nie powinien się połapać, że to tania imitacja. Odbiornik telewizji analogowej, obsługa dual SIM, Java i radio FM to funkcje, dzięki którym będziesz mógł brylować w towarzystwie - nie ma ich nawet oryginał Apple. Setki internautów już go kupiło, a przecież oni nie mogą się mylić. Czar pryśnie, gdy nadajniki analogowe w Polsce zostaną wyłączone - ale chyba przeżyjesz, bez Klanu i Na wspólnej?
Telefon E71 vs. Nokia E52
W przypadku modelu E71 wywiad chiński chyba popełnił pomyłkę. Ten model nie przypomina popularnego modelu biznesowego Nokii, który posiada fizyczną klawiaturę QWERTY. Nam ten model z wyglądu bardziej przypomina Nokię E52. Choć podobieństwa są widoczne gołym okiem, oryginał może pozazdrościć chińskiej słuchawce opcji dual SIM oraz analogowego tunera TV z obciachowa antenką. Chińska podróbka jest do nabycia za niespełna 16 zł...
E7 vs. Nokia E7
Nokia E7 to kawał porządnego telefonu. Fizyczna klawiatura QWERTY i solidna obudowa to coś, co wyróżnia ten model z tłumu. Choć nie jest to najnowszy telefon, nadal trzeba za niego zapłacić ponad 1000 zł. Jednak jeśli w twoim portfelu jest sucho, zawsze możesz podjąć desperacki krok. Podróbka kosztuje 10 razy mniej, a wygląda prawie tak samo. W dodatku obsługuje dwie karty SIM i ma zapasową baterię.
X26i vs. Sony Xperia S
Trudno się zorientować, czy X26i to odpowiednik Xperii S czy P. Nie jest to jednak istotne. Telefon wygląda bardzo podobnie do słuchawki japońskiego koncernu i ma 4-calowy ekran, GPS, procesor 1 GHz, a do zestawu dołączone są dwie baterie. Podróbka kosztuje niecałe 600 zł. Jeśli to za dużo, znajdziesz też podróbkę Xpierii Arc S.
DEZIREZ A5000 vs. HTC Desire Z
W przypadku tego modelu, po raz kolejny chiński wywiad się nie spisał. Dlaczego? Choć na pierwszy rzut oka telefony są praktycznie identyczne, oryginał ma wysuwaną, fizyczną klawiaturę QWERTY. A może Chińczycy poszli na łatwiznę?
STAR NOTE i9220 vs. Samsung Galaxy Note
STAR NOTE i9220 to bardzo popularny model na Allegro. Do złudzenia przypomina nam Samsunga Galaxy Note, jest jednak od niego nawet cztery razy tańszy. Już za około 500 zł dostajesz chińskie urządzenie z 5-calowym, pojemnościowym ekranem dotykowym o rozdzielczości 800x480. To jeszcze telefon, czy już tablet? Sami nie wiemy. Urządzenie działa pod kontrolą Androida 4.0, a wydajność ma zapewnić procesor Cortex A9 1 GHz i 512 MB RAM. W zestawie otrzymamy "lansiarski" zestaw słuchawkowy z czerwonym kablem i dwie baterie. Ciekawe jak długo urządzenie działa bez ładowania - czyżby jedna bateria w ciągu dnia to za mało? Inne nazwy tego telefonu to Android Note, Star 3G oraz N9000 PAD.
HERO H2000+ vs. iPhone 5
Nowy iPhone może się podobać. Jednak jego cena z pewnością odstraszy nie jednego fana nowych technologii. Przeglądając oferty dostępne na aukcjach internetowych, trafiliśmy na intrygującą ofertę. Chiński HERO H2000+ wygląda prawie jak iPhone 5 i kosztuje od niego cztery razy mniej. Działa na Androidzie i posiada 4-calowy ekran IPS QHD. Ma też dwurdzeniowy procesor 1.5 GHz oraz aparat 8 Mpix, a wszystko to zapakowane w ładne pudełko. Jak już przyjdzie do ciebie przesyłka, będziesz mógł poczuć się prawie jak posiadacz najnowszego iPhone'a. Tylko nie przewróć się, biegnąc na podwórko pochwalić się kolegom. Mamy nadzieję, że cię nie wyśmieją.
sw/jb/sw