Wózek Stephena Hawkinga sprzedano za prawie 1,5 mln zł

Wózek Stephena Hawkinga sprzedano za prawie 1,5 mln zł

Wózek Stephena Hawkinga sprzedano za prawie 1,5 mln zł
Źródło zdjęć: © flickr.com | Lwp Kommunikáció
Adam Bednarek
09.11.2018 10:09, aktualizacja: 09.11.2018 10:22

Stephen Hawking zmarł w marcu 2018 roku. "Jak Einstein zaraził nauką całe pokolenia" - mówili po jego śmierci naukowcy. Po fizyku zostały nie tylko jego dzieła i teorie. Cenne pamiątki trafiły na aukcję i sprzedane zostały za zaskakującą wysoką sumę.

O mającej się rozpocząć 31 października aukcji pisaliśmy pod koniec października. Sprzedaż pamiątek po genialnym fizyku trwała do 8 listopada. Na licytację wystawiono m.in. wózek, którym naukowiec poruszał się od późnych lat 80. do połowy lat 90. Szacowano, że za urządzenie trzeba będzie zapłacić od 12,6 tys. do nawet 18,9 tys. dol, czyli ponad 70 tys. zł. Zdobyta suma zaskoczyła wszystkich.

Obraz
© christies.com

Zwycięzca licytacji zapłaci za wózek ponad 387 tys. dolarów, czyli prawie 1,5 mln zł! Za jeszcze większą sumę wylicytowano doktorat genialnego fizyka. Organizatorzy wiedzieli, że będzie to łakomy kąsek i szacowali, że zostanie sprzedany za prawie 730 tys. zł. Owszem kwota wyniosła przeszło 763 tys., ale dolarów! Czyli wygrany zdobył doktorat za prawie 2,9 mln zł.

Na aukcji sprzedano także kurtkę naukowca (196 tys. zł) czy scenariusz odcinka "Simpsonowie", w którym Hawking wziął udział (ponad 30 tys. zł).

Stephen Hawking zmarł 14 marca w wieku 76 lat. W wieku 21 lat zdiagnozowano u niego stwardnienie zanikowe boczne. Lekarze dawali mu maksymalnie dwa, trzy lata życia. Z chorobą zmagał się przeszło 50 lat. Był częściowo sparaliżowany i poruszał się na wózku inwalidzkim, a ze światem porozumiewał się za pomocą syntezatora mowy. – Niczym Einstein, który jest ikoną nauki, kultury i popkultury, tak Hawking może się teraz nią stać. Będziemy mieć nie jednego, a dwóch genialnych, ekscentrycznych naukowców, którzy symbolizują przełamywanie granic i sięganie umysłem tam gdzie inni boją się zapuszczać - mówił po śmierci naukowca prof. Jakub Bochiński z Centrum Nauki Kopernik.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)