WHO ostrzega: ibuprofen może pogorszyć stan zdrowia osób z koronawirusem

Światowa Organizacja Zdrowia WHO poinformowała podczas konferencji w Genewie, że stosowanie ibuprofenu przez osoby, u których objawy odpowiadają symptomom koronawirusa może pogorszyć ich stan zdrowia. Rzecznik Christian Lindmeier doradza, aby przed przyjęciem leku skonsultować się z lekarzem.

- W razie wątpliwości radzimy stosować paracetamol zamiast ibuprofenu - zaleca rzecznik WHO.

Pomimo że jak dotąd nie ma żadnych potwierdzonych badań świadczących o tym, iż ibuprofen może mieć negatywny wpływ na przebieg choroby, przed lekiem ostrzegają także władze sanitarne Szwajcarii. - W odosobnionych przypadkach zaobserwowano, że ibuprofen może doprowadzić do pogorszenia stanu chorych - informują na swojej stronie.

O tym, że leki przeciwzapalne, jak ibuprofen czy kortyzon mogą pogarszać stan zdrowia zainfekowanych pacjentów poinformował także za pośrednictwem Twittera francuski minister zdrowia i lekarz Olivier Veran. Polityk doradza, aby w razie gorączki stosować paracetamol. Tego samego zdania jest dyrektor sanitarny Francji Jérôme Salomon, który również odradza stosowanie leku.

- Ibuprofen hamuje krzepliwość krwi i na tym może polegać negatywny efekt, bowiem przez to wzrasta ryzyko wewnętrznych krwotoków. W przypadku paracetamolu takiego ryzyka natomiast nie ma - wyjaśnia niemiecki wirusolog, Jonas Schmidt-Chanasit z Instytutu Medycyny Tropikalnej (BNITM) w Hamburgu.

Od początku 2020 roku ibuprofen we francuskich aptekach dostępny jest wyłącznie za okazaniem recepty. Wszystko za sprawą tego, że lek może obniżać odporność organizmu. Naukowcy podkreślają jednak, że osoby, które stosują długofalową terapię ibuprofenem, nie powinni jej przerywać oraz skonsultować się z lekarzem.

Chcesz wiedzieć więcej na temat koronawirusa? Zapisz się na nasz specjalny newsletter.