Według naukowców użytkownicy e‑papierosów mają większe szanse, aby rzucić palenie. Badanie trwało aż 15 lat
Jeśli irytuje was wszędobylski dym z e-papierosów, mamy coś na usprawiedliwienie palaczy. Według naukowców to skuteczny sposób na zerwanie z nałogiem.
31.07.2017 | aktual.: 01.08.2017 09:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To pierwsze tak duże badanie przeprowadzone na temat e-papierosów i ich skuteczności w walce z nałogiem. Amerykańscy badacze zwrócili się do 161 tys. palaczy na przestrzeni ostatnich 15 lat. Nikt do tej pory nie zebrał równie potężnej ilości danych. Jakie są więc wyniki?
Po pierwsze, stale przybywa osób, które odchodzą od tradycyjnego "dymka" na rzecz elektronicznego papierosa. Na terenie Stanów Zjednoczonych jest ich aktualnie więcej niż "zwykłych" palaczy. To również ta grupa, w której aż 65 proc. osób przynajmniej próbuje zerwać z nałogiem. Wśród zwolenników klasycznej opcji jest to ok. 40 proc. osób.
1,5 mln z tych 65 proc. udało się skutecznie rzucić palenie.
Jak podkreślają badacze, choć tradycyjna paczka papierosów może okazać się zgubna jeśli chodzi o trwałość nałogu w perspektywie długoterminowej, to nie oznacza, że jej elektroniczny kuzyn nie posiada wad. E-papierosy powodują kaszel, mogą także prowadzić do chorób serca. Jeśli jednak potraktujemy je jako ścieżkę do życia bez dymu, mogą pomóc bardziej niż pozostałe rozwiązania.