Padł światowy rekord! Oceany nie były jeszcze tak ciepłe
W tym tygodniu obserwatorium klimatyczne Unii Europejskiej ogłosiło pobicie rekordu w średniej temperaturze światowych oceanów. To kolejny pobity rekord minionego dziesięciolecia. Naukowcy potwierdzają, że sytuacja ta budzi troskę o światowy klimat i dalsze życie morskiej fauny i flory.
Obserwatorium klimatyczne Unii Europejskiej ogłosiło, że w tym tygodniu średnia temperatura powierzchni oceanów na naszej planecie (z wykluczeniem pomiarów w regionach polarnych) wyniosła 20,96 stopni Celsjusza. Rekord padł w bogatym w rekordy okresie, w którym pobitych lub wyrównanych zostało wiele dotychczasowych rekordów temperatury. Uczeni nie mają wątpliwości, że za ten stan rzeczy odpowiadają zmiany klimatu powstałe na wskutek działalności człowieka.
Temperatura oceanów coraz wyższa
Poprzedni rekord wynoszący 20,95 stopni Celsjusza pochodzi z marca 2016 roku. Od kwietnia tego roku na całym świecie w morzach i oceanach są regularnie odnotowywane sezonowe rekordy ciepła dla danych punktów pomiarowych. Według obliczeń naukowców światowe oceany pochłonęły około 90 proc. nadmiarowego ciepła wytworzonego przez ludzkość od początku ery przemysłowej, czyli mniej więcej początku XIX wieku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cieplejsze oceany będą coraz mniej zdolne do pochłaniania nadmiarowego dwutlenku węgla, co przyczyni się do koncentracji tego gazu cieplarnianego w atmosferze. Efekt ten tylko napędzi błędne koło globalnego ocieplenia, powodując jeszcze większe skoki temperatury w przyszłości.
Wynik 20,96 stopnia Celsjusza jest wartością uśrednioną dla wszystkich oceanów Ziemi. Miejscowe odczyty temperatury wody mogą być nawet bardziej dosadne. W miniony poniedziałek u wybrzeży Florydy mówiło się o zarejestrowaniu temperatury wody w wysokości 38,8 stopni Celsjusza. To woda jak z gorącej kąpieli albo jacuzzi i jeśli zostanie to ostatecznie potwierdzone, z pewnością uznane zostanie za dotychczasowy rekord świata.
Zagrożenie dla morskiego życia
Fala upałów w oceanie jest bezpośrednim zagrożeniem dla wielu organizmów. Już teraz jednym z najbardziej dosadnych wskaźników jest blaknięcie raf koralowych, a naukowcy uważają, że jest to zaledwie początek. Przegrzanie oceanów będzie miało te ż wpływ na życie roślin i morskich zwierząt, w tym na migrację i rozprzestrzenianie się inwazyjnych gatunków.
Wysoka temperatura oceanów może prowadzić do drastycznego zmniejszenia się populacji ryb, co zagrozi połowom, a w konsekwencji może być przyczyną głodu w niektórych częściach naszej planety. Według prognoz oceaniczne fale upałów do 2100 roku mogą być 10 razy bardziej intensywne niż na początku ubiegłego stulecia, jeśli nie zredukujemy emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski