UOKiK sprawdzi, czy Biedronka stosuje niewłaściwe praktyki. Sieci grozi kara do 1,5 mld zł
Biedronka pod lupą UOKiK. Urząd sprawdzi, czy właściciel sieci stosuje nieuczciwe praktyki wobec dostawców produktów spożywczych. Firmie Jeronimo Martins Polska grozi kara w wysokości 3 procent rocznych obrotów, czyli blisko 1,5 mld zł.
25.09.2019 13:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czerwcu 2019 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadził kontrolę w spółce Jeronimo Martins Polska, która jest właścicielem sieci dyskontów Biedronka. Urząd zdobył informacje i dokumenty, na podstawie których uznał, że firma nieuczciwie wykorzystywała przewagę kontraktową. Grozi za to kara w wysokości do 3 procent rocznego obrotu przedsiębiorcy.
Ze zdobytych przez UOKiK informacji wynika, że Jeronimo Martins Polska w relacjach z dostawcami, w szczególności owoców i warzyw, uzyskuje dwa typy rabatów. Pierwszy z nich jest procentowo określony w umowie i jest stosowany po przekroczeniu ustalonej wcześniej wartości obrotu. Zastrzeżenia urzędu wzbudza drugi z rabatów, ponieważ dostawcy Biedronki nie znają jego wysokości oraz są o nim informowani na koniec miesiąca, po zrealizowaniu dostaw. W przypadku nieudzielenia tego rabatu dostawcy grozi kara umowna.
"Naszym zdaniem praktyka właściciela sklepów Biedronka może stanowić naruszenie dobrych obyczajów i wykorzystywanie słabszej strony umowy" - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Szef UOKiK wskazuje, że to kolejne działanie urzędu, które ma na celu poprawę sytuacji rolników. Warto pamiętać, że wymuszanie rabatów przez sieć handlową może powodować przerzucanie presji cenowej na producentów rolnych.
Kara za nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej może wynieść do 3 procent rocznego obrotu przedsiębiorcy, co oznacza że spółce JMP, której obroty na polskim rynku przekraczają 50 mld zł może grozić kara w wysokości nawet 1,5 mld zł.