Uber wprowadził sporo zmian. Nie spodobają się klientom
Tym razem Uber poprawił warunki dla kierowców, co odbiło się na jego użytkownikach. Dzięki nim, zasady korzystania z aplikacji będą uczciwsze.
08.11.2017 12:20
Wprowadzane zmiany mają na celu poprawienie warunków pracy kierowców. I nie ma tu żadnego zdziwienia, jest wiele kwestii spornych. Od teraz będzie im zdecydowanie lepiej. Doszło też udogodnienie dla obu stron, to czat, dzięki któremu możemy skontaktować się z kierowcą bezpośrednio poprzez aplikację.
Kierowcy będą informowani o długiej trasie
Dotychczas kierowca przyjmujący zlecenie, nie wiedział, dokąd zmierza. I w sumie niewiele się tu zmieni. Informacja o trasie będzie wyświetlana, ale tylko w przypadku, gdy czas przejazdu przekroczy 45 minut. Dzieki temu będzie można uniknąć wielu nieporozumień, nie każdy kierowca ma ochotę i czas na tak długą drogę.
Spóźniasz się? Zapłacisz
Aplikacja zacznie naliczać dodatkowy koszt po dwóch minutach oczekiwania przez kierowcę. Za każdą minutę spóźnienia, aż do momentu rozpoczęcia przejazdu, klient zapłaci 25 groszy.
Mniej czasu na anulowanie przejazdu
Dla każdego czas to pieniądz. Dotychczas użytkownik miał prawo anulować przejazd bez żadnych kosztów do 5 minut od zamówienia. Czas został skrócony do 2 minut. W przypadku rezygnacji po dłuższym czasie, poniesiemy karę wynoszącą 10 zł.
Zmiany w systemie oceniania kierowców
System ocen w Uberze jest bardzo ważny dla kierowców. Często stanowi o dalszym zatrudnieniu. Niestety niejednokrotnie oceny wystawiane są niesprawiedliwie. Takie oceny system będzie mógł pomijać. Chodzi tu o sytuacje, które były niezależne od kierowcy.
Możliwość udostępnienia trasy
Tu chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo kierowców. Od teraz istnieje możliwość udostępnienia trasy przejazdu znajomym czy rodzinie. Przy udostępnieniu, pozycja kierowcy jest wyświetlana odbiorcy w czasie rzeczywistym.
Zmiany nie są tak drastyczne jak by się wydawało, wystarczy być punktualnym i uczciwym wobec kierowców.