Tworzy kalkulatory na każdą okazję. Kochają je w Ameryce
07.09.2017 15:05, aktual.: 11.09.2017 10:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odkąd pamięta, chciał podejmować decyzje w jak najbardziej rozsądny sposób. Pod tym względem przypomina Spocka ze "Star Treka", który do wszystkiego podchodził z precyzją i chłodną logiką. Na tym jednak podobieństwa się kończą, bo Mateusz Mucha to miły i wygadany rozmówca. Jego projekt, Omni Calculator ("wszechkalkulator"), powstał po to, by obliczyć wszystko, co tylko sobie wymyślimy.
- Zacząłem studiować socjologię. W tamtych czasach wraz z kolegą namiętnie graliśmy w jeden z piłkarskich menadżerów. Setki tabelek, statystyk, zmiennych – uwielbiałem to. Trzy lata z rzędu byłem zresztą mistrzem Polski – wspomina. - Ale jakoś tak wyszło, że przerzuciłem się na programowanie i po ośmiu latach nauki ostatecznie nie skończyłem studiów. Po prostu nauki społeczne nie kręciły mnie tak jak budowanie rzeczy w internecie – tłumaczy.
Trudno mu się dziwić. Mucha jest osobą, która świat chce porządkować obliczeniami i kalkulacjami (kłania się pitagorejski bon mot, że "liczby rządzą światem"), ale nie chodzi tu o potwierdzenie teorii wszystkiego i znalezienie jednego, uniwersalnego wzoru. Twórca Omni Calculatora wierzy bowiem w pracę u podstaw.
- Problem z ludźmi jest taki, że podejmują decyzje impulsywnie, nieracjonalnie. Kupujemy farbę do mieszkania na oko, a potem albo nam jej zabraknie w połowie malowania, albo nie mamy co zrobić z tym nadmiarem wiader. To są naprawdę podstawowe rzeczy – twierdzi. – Po to właśnie jest Omni Calculator . Możemy sobie wyliczyć ratę kredytu, długość leasingu, nawet to, ile nasza babcia potrzebuje włóczki na wydzierganie swetra. To jest moje marzenie – powszechne używanie rozsądku i ścisłego podejścia w codziennych sprawach – wymienia.
Na stronie Omni Calculatora znajdziemy ponad 300 kalkulatorów, podzielonych na kilkanaście kategorii tematycznych, jak zdrowie, biznes, chemia czy statystyka. Chociaż założona przez Muchę krakowska firma stworzyła dedykowaną aplikację mobilną pod nazwą Kalkulator Procentowy (którą pobrano ponad trzy miliony razy na urządzenia z Androidem i iOS), teraz skupia się na wersji przeglądarkowej. Zdaniem twórcy, serwisem internetowym można dotrzeć do większej liczby ludzi i nie ma sensu ograniczać się jedynie do telefonów. A gdzie najczęściej korzysta się z Omni Calculatora?
Miesięczny wzrost ruchu na stronie Omni Calculator
- Większość ruchu jaki mamy jest generowany z USA. Polska to tylko ułamek. To chyba wynika z tego, że Amerykanie lubią po prostu przeliczać każdą, najdrobniejszą nawet, rzecz, która wiąże się w jakiś sposób z liczbami – mówi mi Mucha. – Aplikacja ma łącznie 15 wersji językowych, tłumaczenie serwisu ruszy wkrótce – dodaje.
Omni Calculator jest nietypowym startupem, bo zamiast przepalać pieniądze inwestorów, wolą rozwijać się wolniej, lecz stabilniej. Jak twierdzi Mucha, tak jest bezpieczniej bo zachowują pełną kontrolę nad kierunkiem rozwoju. I to przekłada się na liczby.
Serwis WWW przekroczył niedawno milion odwiedzin w skali miesiąca, a ruch podwaja się średnio co cztery miesiące. Przy tej skali mogą sobie wreszcie pozwolić na większe inwestycje, aktualnie poszukują programistów React’owych, z zakresu technologii tworzenia stron).
- Teraz myślimy o zatrudnieniu marketingowca z Indii. Pomysł nie wyszedł od nas - chłopak był tak zachwycony projektem, że nie potrafiłem mu odmówić. Inna sprawa, że Indie to ogromny rynek, więc w przyszłości będzie to po prostu opłacalne – wyjaśnia.
Zespół Omni Calculator
Mucha i jego zespół (Daniel, Bogna, Jacek i Kasia) dalej rozwijają Omni Calculator. Na razie wszystkie kalkulatory dostępne na stronie są tworzone „ręcznie” przez nich samych, ale twórca obiecuje, że w przyszłości będzie możliwość tworzenia kalkulatorów przez użytkowników.
- Będziemy Wikipedią dla kalkulatorów - dodaje.
Sam uważa, że rozwiązanie jest również jako skalowalne jako SaaS (software as a service – oprogramowanie jako usługa) dla firm, które będą mogły wstawiać je do obliczenia wspomnianych np. rat kredytów.
- Oczywiście nasze narzędzie nie służy tylko do poważnych obliczeń. Na tłusty czwartek wypuściliśmy kalkulator, który obliczał, ile seksu potrzebujemy, by spalić kalorie spożyte z pączkami. A w trakcie szału na Pokemon GO można było sprawdzić, ile spali się kalorii w trakcie ich poszukiwań. Chodziło nam o rozgłos i pokazanie, co można zrobić z Omni Calculatorem. Liczenie w końcu też może być zabawą – podsumowuje Mucha.