Twitter wprowadził własne filtry na zdjęcia

Nie trzeba było nawet czekać do świąt. Dzień po tym, jak Instagram całkowicie przestał wspierać integrację z Twitterem, ten drugi udostępnił własne filtry na zdjęcia.

Kiedy tylko zrobicie update mobilnej aplikacji Twittera, będziecie mogli ponownie dzielić się hipsterskimi zdjęciami na portalu mikroblogowym. W odróżnieniu od filtrów Instagrama, filtry Twittera nie posiadają tak odjechanych nazw, ale to jest chyba jedyna różnica między nimi. No może jeszcze poza tym, że na Twitterze dostępnych jest osiem, a nie czternaście filtrów. Nowa wersja aplikacji Twittera pozwala także na przycinanie zdjęć i powiększanie ich.

Po tym jak zdjęcie zostanie już w upiększone w odpowiedni sposób, wystarczy wysłać wiadomość, by pojawiło się ono na Twitterze. Bez problemów, bez ucinania krawędzi i bezboleśnie.

Pokój pomiędzy Instagramem a Twitterem właśnie się zakończył. Od wczoraj są oficjalnie konkurencją.

Zobacz: Jaki blender kupić?