Tusk o wymianie dowodów na elektroniczne: będą za darmo
Premier Donald Tusk jest zdania, że nowe dowody osobiste, które od 2011 r.
stopniowo zastąpią obecne dokumenty tożsamości, będą "faworyzować obywateli w relacjach z
urzędami". Nowy dokument tożsamości ma być wyposażony w specjalny chip. Założenia do projektu
ustawy o nowych dowodach osobistych przyjął we wtorek rząd.
"Po pierwsze, nowe dowody będą dowodami osobistymi wydawanymi nieodpłatnie - ciężar finansowania tego bierze na siebie państwo. Po drugie, dowód osobisty jest tak naprawdę uprawnieniem obywatela - jest takim kluczem dostępu do rozmaitych usług administracyjnych. To oznacza, że nowy dowód osobisty będzie stanowić taki klucz, który umożliwi załatwianie wielu spraw poprzez internet" - mówił Tusk na środowej konferencji prasowej.
Jak podkreślił szef rządu, nowe dokumenty będą wyposażone "w chip o pojemności, która umożliwi kilka funkcji", m.in. korzystanie z systemu ubezpieczeń społecznych, do którego będzie można się zalogować przy pomocy dowodu osobistego.
Nowe dowody mają być wspólnym przedsięwzięciem MSWiA i NFZ. Według premiera, chodzi o to, aby różne instytucje w Polsce "nie mnożyły systemów, sieci, programów informatycznych". Dowody mają też "służyć jako klucz dostępu do informacji i usług w służbie zdrowia" - poinformował Tusk.
W opinii premiera, w nowym dowodzie nie musi być zamieszczony adres zamieszkania obywatela. "Dowód osobisty jest od tego, żeby ułatwić urzędowi, czasami policji - odpukać - identyfikację, czy ja to ja, więc potrzebne są dane, które ułatwiają identyfikację, a jeśli obywatel chce komuś podać adres, to jest jego wybór, a nie obowiązek" - podkreślił Tusk.
Szef rządu powtórzył, że jest zwolennikiem likwidacji obowiązku meldunkowego. Jak dodał, do tej pory nie udało się tego przeprowadzić ze względu na "opór, zresztą z wieloma argumentami, wielu instytucji, które twierdzą, że ich relacje z obywatelem będą bardzo utrudnione i o wiele droższe bez meldunku".
"Ja jestem przekonany, że nie i że my ten opór przełamiemy, ale chcemy uniknąć jakichś błędów. Bo najgorzej byłoby - mamy pewne doświadczenie, pewną przygodę po +jednym okienku+, kiedy przygotowujemy naprawdę niezłe przepisy i okazuje się, że rutyna i codzienność są silniejsze od przepisów - więc nie chcemy zrobić takiej rewolucji, która będzie ze szkodą dla obywateli" - zaznaczył premier.
Tusk - jak mówił - jest przekonany, że obowiązek meldunku "zniknie w ciągu nadchodzącego roku". Jest to - według niego - jedno z zadań nowego szefa MSWiA Jerzego Millera.
Premier przyznał, że w czasie wtorkowego posiedzenia rządu trwała "bardzo burzliwa debata" na temat tego, czy nowe dowody powinny zawierać tzw. znaki biometryczne.
"Podjąłem decyzję, aby w Polsce ten dowód osobisty nie był instrumentem przesadnej kontroli nad obywatelem, dlatego zaproponowałem, aby zrezygnować z projektu, aby metodą identyfikacji były odciski palców na dowodzie osobistym. W związku z tym podjęliśmy decyzję, że w nowych dowodach osobistych podstawą identyfikacji będzie tak jak w tej chwili zdjęcie, nazwisko i powtórzona ta informacja w zapisie elektronicznym, w tym chipie zamontowanym na dowodzie" - powiedział Tusk.
Według niego, nowe dowody będą od 2011 roku systematycznie zastępowały obecne dokumenty, którym skończy się ważność. W 2013 roku natomiast nowe dowody zostaną "zintegrowane" z systemem NFZ.