To dopiero przyjazne miasto - kosze na śmieci zmienią się w hotspoty Wi‑Fi
Władze miasta Nowy Jork co jakiś czas muszą borykać się z szaleńcami. Niektórzy chcą w hotspoty WiFi zamieniać stare budki telefoniczne, a niektórzy widzą potencjał jeśli chodzi o sieć bezprzewodową w koszach na śmieci. I wiecie co? To działa.
Firma BigBelly wystąpiła do biura burmistrza z wnioskiem o grant, który pozwoli jej na "usieciowienie" nowojorskich koszy na śmieci. Oprócz bycia hotspotem, takie kosze będą mogły informować tamtejszy zakład oczyszczania miasta o tym, że są pełne, że śmieci w nich przechowywane zaczynają brzydko pachnieć, czy o tym, że na przykład płoną.
Pierwsze podejście do takiego rozwiązania BigBelly zrobiło pod koniec zeszłego roku. Wyposażyło wtedy na próbę dwa ze swoich koszów na śmieci w hotposty Wi-Fi. Pozwalały one będącym w ich zasięgu mieszkańcom Manhattanu na dostęp do internetu z prędkością do 75 megabitów na sekundę. Naprawdę nieźle jak na kosze na śmieci.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Orange rozwija Internet dużych prędkości