Test nawigacji Cruser Alpha 4.net AM PL

Pięciocalowa nawigacja z niezłą rozdzielczością ekranu. Na spacery w słońcu pewnie się nie przyda, ale w samochodzie poprowadzi nas całkiem sprawnie. Na postoju pomoże zabić nudę.

Test nawigacji Cruser Alpha 4.net AM PL
Źródło zdjęć: © chip.pl

Niecałe trzynaście centymetrów ekranu w nawigacji samochodowej to optymalna wielkość dla komfortu kierowcy. W taki właśnie - pięciocalowy wyświetlacz - została wyposażona nawigacja Cruser Alpha 4.net. Jego rozdzielczość także jest niemała, bo 800×48. pikseli. Ekran sprawia wrażenie matowego, ale w słońcu jest słabo widoczny. Na szczęście w samochodzie raczej nam nie grozi bezpośrednio padające światło słoneczne. Nawigację można kupić w kilku wariantach z różnymi mapami zarówno Polski, jak i Europy. Możemy także kupić urządzenie bez map. Testowany w naszym laboratorium model był wyposażony w AutoMapę Polski.

Obraz
© Szybki start to nie jest zaleta Crusera, wynik nie imponuje tym bardziej że inne urządzenia z AutoMapą są szybsze. (fot. chip.pl)

Oprócz samego urządzenia w pudełku znajdziemy: uchwyt do mocowania na szybę, kartę pamięci z mapą, ładowarkę samochodową i oczywiście instrukcję. Ponadto producent dorzuca także rzadziej spotykane wyposażenie jak: ładowarkę sieciową, kabel do połączenia z komputerem oraz rysik schowany w obudowie urządzenia GPSa.

Obraz
© Słabiutko, nawet szybki procesor nie pomógł. Przed tak długą trasą nie powinno nam to przeszkadzać. (fot. chip.pl)

Mapy rodzimego producenta są bardzo dokładne. Osiągają najlepszy rezultat zarówno w dokładności punktów adresowych, jak i POI. W nowej edycji mapy uległ zmianie nieco interfejs. Nic dziwnego. Nawet zaawansowani użytkownicy miewali trudności ze znalezieniem niektórych opcji. W tym wypadku każda zmiana niosąca za sobą uproszczenie obsługi jest krokiem we właściwym kierunku. Tym razem nie tylko początkujący, ale i ci którzy już od jakiegoś czasu z tych map korzystają będą musieli się do niego przyzwyczaić.

Obraz
© Na krótszej trasie wynik przeciętny, po chwili można ruszać w trasę (o ile "złapaliśmy" sygnał GPS). (fot. chip.pl)

Funkcjonalność urządzenia nie ogranicza się jedynie do nawigacji. Przydatnym zastosowaniem jest możliwość stworzenia zestawu głośnomówiącego przez Bluetooth. Dzięki połączeniu bezprzewodowemu jesteśmy także w stanie przeglądać Internet. Mamy też nadajnik FM, dzięki czemu usłyszymy muzykę i komunikaty nawigacji przez głośniki samochodowe. Dodatkowo wspomnieć można o odtwarzaczu muzyki i filmów. Możemy też pooglądać zdjęcia, skorzystać z kalkulatora, czy też poczytać e-booka lub chwilę pograć.

Choć sama nawigacja wygląda całkiem solidnie to przydałby się trochę lepszy plastik na obudowę, na tym widać ślady palców. Przed zakupem warto się upewnić czy kupujemy wersję z właściwą mapą.

Robert Dutkiewicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)