Tak proste, że weź to wypróbuj
Jak uprościć sobie życie? Sposobów na to, zwanych lifehackami, jest całe mnóstwo. Także tych związanych z korzystaniem z telefonów. A jednym z nich jest przejście do Virgin Mobile, które ma idealnie prostą ofertę abonamentową – 20 GB za 20 zł miesięcznie. Bez kruczków, bez problemu. To pierwsza, ale nie ostatnia, z metod, którymi w zaskakująco łatwy sposób można zwiększyć sobie komfort użytkowania smartfona. Jakie są pozostałe?
Szybkie ładowanie
O jakiej bardzo użytecznej funkcji smartfona zapominamy najczęściej? O trybie samolotowym. Wydaje się, że jest on przydatny tylko w jednej, konkretnej sytuacji. Pozory jednak mylą. Może on na przykład służyć jako tryb bardzo szybkiego ładowania. Wystarczy go włączyć przed podłączeniem telefonu do ładowarki, żeby znacząco przyspieszyć cały proces. W niektórych przypadkach tryb samolotowy pozwoli uzupełnić stan baterii nawet o kilkadziesiąt procent szybciej! Jeśli zaś w podbramkowej sytuacji zależy nam na maksymalnym tempie ładowania, jakie można osiągnąć w danym urządzeniu, to wystarczy je wyłączyć. Akumulator wyłączonego smartfona ładuje się najszybciej.
Warto także pamiętać, jeśli już mowa o ładowaniu baterii, o pewnych dobrych nawykach. Nie należy aktywnie korzystać z urządzenia podłączonego do ładowarki. Dlaczego? Sytuacja, w której akumulator uzupełnia miliamperogodziny mocy i jednocześnie w tym samym momencie musi działać w zupełnie przeciwnym kierunku, zużywając tę moc na podtrzymanie różnych aktywności, jest wyjątkowym obciążeniem dla baterii litowo-jonowych. Używając telefonu w czasie ładowania znacząco zmniejszamy ogólną żywotność akumulatora. Podobnie jest w wypadku "przeładowania", czyli dalszego dostarczania mocy, nawet gdy stan baterii wynosi już sto procent. To również prowadzi do zbyt szybkiej degradacji ogniw litowo-jonowych. Podłączanie telefonu do ładowarki na noc, choć wygodne, nie jest dla niego niestety najzdrowsze. Wysoką wydajność akumulatora najłatwiej utrzymamy, ładując telefon częściej, ale krócej i kończąc tuż przed tym, gdy bateria osiągnie poziom 100%.
Oszczędzanie mocy i szybsze działanie
Znamy już proste sposoby na szybsze ładowanie telefonu oraz zachowanie samego akumulatora w najlepszej kondycji. A czy można sprawić, żeby się wolniej rozładowywał? Oczywiście. W oszczędzaniu pomocy pomogą proste tricki. Takie choćby, jak zwykłe ustawienie niższej jasności ekranu i jednolicie czarnej tapety. Telefon zużywa zaskakująco wiele miliamperogodzin na świecenie i w ten sposób można znacząco wydłużyć czas między kolejnymi ładowaniami. Dobrze jest też wyłączyć autoobracanie obrazu. Wydaje się, że ta opcja nie ma nic wspólnego z baterią, jednak włączone autoobracanie oznacza niewielki, ale ciągły pobór mocy przez czujnik położenia. Podobnie jest z lampą błyskową w aparacie. Nawet gdy nie robimy zdjęć, część zasobów elektrycznych przeznaczana jest na utrzymanie jej w gotowości. Jeśli całkowicie wyłączymy flesz, także oszczędzimy trochę mocy.
Ważne jest też restartowanie smartfona. Jak często to robimy? Z własnej woli najczęściej nigdy. Sam się uruchamia ponownie, gdy wgrywa większą aktualizację. My bardzo rzadko wyłączamy i włączamy go ponownie. A taki restart oznacza wyczyszczenie pamięci ze śmieciowych danych podręcznych i zmniejszenie obciążenia procesora przygniecionego masą aplikacji uruchomionych w tle. Naprawdę zdrowo jest po prostu włączyć i wyłączyć telefon dwa albo trzy razy w tygodniu. Dzięki temu nie tylko zmniejszymy obciążenie baterii, ale też dzięki wyczyszczonej pamięci operacyjnej telefon będzie szybciej działał.
Lepsze zdjęcia, lepsze brzmienie
Okulary przeciwsłoneczne są zaskakująco dobrym filtrem do robienia zdjęć. Wystarczy umieścić je przed obiektywem, żeby pstrykać świetne, zachwycające wyjątkową paletą kolorów fotki nawet w ostrym słońcu. Fotograf używający smartfona może sobie ułatwić życie także prostą sztuczką z wykorzystaniem przycisków. W aplikacji aparatu zmieniają się one w przyciski migawki. O wiele wygodniejsze i łatwiej dostępne, zwłaszcza gdy trzymamy telefon jedną dłonią. Albo w ogóle go nie trzymamy, bo tak samo działa regulacja głośności w naszych słuchawkach, także bezprzewodowych. Mało kto wie, że można robić zdjęcia właśnie dzięki słuchawkom.
Prostymi sztuczkami można także zmienić brzmienie w telefonie. Zwłaszcza gdy chcemy posłuchać muzyki albo upewnić się, że budzik na milion procent nas obudzi. W tym celu wystarczy wrzucić telefon do pustej szklanki lub kubka. Dowolne małe naczynie, szklane, plastikowe czy nawet papierowe podziała jak pudło rezonansowe i w banalnie prosty sposób wydatnie wzmocni dźwięk smartfonowych głośników. Bardzo łatwym sposobem można również poprawić jakość nagrywanego dźwięku. Kręcimy szybką rolkę albo małego live’a i nie chcemy, żeby nasz głos był zagłuszany przez hałas otoczenia? Wystarczy w czasie nagrywania tak złapać telefon, żeby zakryć mikrofon palcem. Wyraźnie zmniejszy to natężenie dźwięku tła, a jednocześnie nie przeszkodzi w nagrywaniu naszego głosu.
Wracając jeszcze na moment do praktycznych sztuczek z wykorzystaniem aparatu – zróbmy zdjęcie jakiegoś charakterystycznego, wysokiego budynku, gdy pierwszy raz parkujemy w obcym mieście. Nawet gdy zapomnimy, gdzie zostawiliśmy auto, znajdziemy je dzięki temu zdjęciu. Obraz jest też wart więcej niż tysiąc słów, więc zamiast robić listę zakupów, łatwiej i prościej jest pstryknąć wnętrze lodówki. Potem wystarczy rzut oka, żeby sobie przypomnieć, co mieliśmy kupić. I warto również pamiętać o screenshotach. Zrzuty ekranowe uratują nas nie raz. Róbmy screeny biletów kolejowych, lotniczych, koncertowych. Dzięki temu będziemy mogli je szybko i łatwo znaleźć i pokazać w razie kontroli.
Virgin Mobile Lifehack
Nowa oferta od Virgin Mobile wygląda właśnie jak jedna z tych ułatwiających i upraszczających życie sztuczek. 20 giga za 20 złotych miesięcznie oraz nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y. W abonamencie, z umową na czas nieokreślony – czyli możesz zrezygnować, kiedy tylko chcesz (zachowując miesięczny okres wypowiedzenia). 20 zł i masz spokój na cały miesiąc. A do tego jest to tak proste i wygodne! Najpierw załatwiasz wszystko bez wychodzenia z domu na stronie www.virginmobile.pl, a potem zarządzasz swoim kontem z poziomu smartfona, bez żadnych zbędnych papierów. Taką prostotę docenimy zwłaszcza przebywając za granicą, gdzie, tak przy okazji, prawie cztery giga z tych 20 GB można wykorzystać w roamingu w krajach Unii Europejskiej. Oczywiście, jeśli chcemy więcej gigabajtów, możemy skorzystać z oferty abonamentu za 30 zł z 40 GB oraz za 40 zł z 60 GB. Opłacają się one wyjątkowo, bo każdy kolejny numer w ramach tych abonamentów jest o dziesięć złotych tańszy!
Oferta Virgin Mobile jest tak prosta, że weź. Podobnie jak przeniesienie numeru z innej sieci. I nie trzeba przy tym wychodzić z domu, bo wszystko, w tym także przejście od innego operatora, można załatwić zdalnie, szybko i wygodnie przez stronę virginmobile.pl. Jeśli to nie jest prawdziwy lifehack, to my już nie wiemy, co nim jest.