Tak okradane są bankomaty. Pomysłowość przestępców zaskakuje
Współczesne bankomaty to niestety nie sejfy, których nie da się zdobyć. Włamanie jest prostsze niż się wydaje. Wystarczy specjalne oprogramowanie i pomysłowość przestępców. Eksperci ostrzegają: metoda działa w Stanach, wkrótce dotrze do Europy i Polski.
05.02.2018 | aktual.: 05.02.2018 15:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatnie ataki na bankomaty w Stanach Zjednoczonych noszą nazwę ATM Jackpotting - donosi portal Zaufana Trzecia Strona. By przeprowadzić skuteczne włamanie do bankomatu, przestępcy potrzebują specjalnego oprogramowania - ostatnio wykorzystywane jest to o nazwie Ploutus.D. Ale żeby zainfekować sprzęt, najpierw trzeba się do niego dostać. Do tego przestępcy wykorzystują endoskop - czyli przyłączoną do telefonu kamerę inspekcyjną wraz z własnym źródłem światła, którą wkładają przez niewielki otwór w bankomacie.
_Przykład wykorzystania mobilnego endoskopu _
W ten sposób mogli dostać się do ukrytego w bankomacie komputera, by podłączyć do niego własnego laptopa.
"W dalszej kolejności przestępcy wyłączali program antywirusowy, instalowali malware, odłączali interfejs sieciowy, po czym restartowali system operacyjny. Po uruchomieniu bankomat był gotowy do wypłaty całości posiadanych środków" - czytamy w serwisie Zaufana Trzecia Strona.
Inną popularną metodą jest po prostu wycinanie otworu w bankomacie, dzięki czemu dało się wyjąć z maszyny dysk twardy. Wystarczyło zainfekować urządzenie, włożyć go ponownie na miejsce, zresetować sprzęt i… bankomat wypluwał pieniądze.
Analitycy twierdzą, że po serii ataków w Stanach Zjednoczonych przyjdzie czas na Europę. Zresztą do podobnych włamań już dochodziło, również w Polsce. Przez internet, za pomocą złośliwego oprogramowania, przestępcy przejmowali kontrolę nad maszynami. Wgrywając do systemu bankowego wirusa hakerzy mogą zdalnie wydawać polecenia zainfekowanym bankomatom. Na przykład takie, by te o określonej godzinie wypłaciły całą posiadaną gotówkę, którą odbierają podstawione osoby. Według Reutersa do takich ataków doszło już na terenie m.in. Rosji, Holandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Polski.
Zobacz także
Można powiedzieć, że kiepskie zabezpieczenie bankomatów - związane m.in. z wykorzystaniem przestarzałego Windowsa XP - to problem przede wszystkim banków, a nie nasz. Trzeba jednak pamiętać, że przestępcy w bardzo prosty sposób mogą tak zmodyfikować bankomat, żebyśmy to bezpośrednio my stracili pieniądze. Ofiarą może być każdy.
Skimming to przestępstwo polegające na nielegalnym skopiowaniu danych z paska magnetycznego karty płatniczej. Bankomat na pierwszy rzut oka wygląda normalnie, ale jest tak przerobiony, by przechwycić ważne dane. Specjalna nakładka na klawiaturę sprawia, że mogą wykraść również kod PIN. Wkładasz kartę, wpisujesz kod i… tak, właśnie w tym momencie padłeś ofiarą oszustów. Tylko dlatego, że przestępcy nałożyli na oryginalną klawiaturę nakładkę, dzięki której mogą odczytać hasło.
Inną popularną metodą są kamery, które montuje się tak, by klawiatura i ręce ofiary były “na widoku”. Dzięki temu na nagraniu widać będzie wpisywaną kombinację.
Wśród powodów, dla których łatwo włamać się do bankomatów, eksperci do spraw bezpieczeństwa z Kaspersky Lab wymieniają przede wszystkim słabe zabezpieczenia. Ale nie depozytu głównego i dozownika pieniędzy, lecz właśnie komputerowej części bankomatu, do której można się szybko i łatwo dostać. Jako że bankomaty to tak naprawdę komputery - tyle że bez dodatkowych zabezpieczeń - to wystarczy specjalne oprogramowanie, by wypłacać pieniądze na żądanie.