Szwecja: policja chce uderzyć w p2p
Szwedzka policja rozpoczęła starania o zmianę przepisów prawnych, na takie, które umożliwiałyby jej uzyskanie dostępu do danych osobowych wszystkich podejrzanych o nielegalne pobieranie treści z sieci p2p. Przedstawiciele policji wysłali dziś odpowiednie pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości. Teraz czekają na reakcję rządu.
23.01.2009 | aktual.: 26.01.2009 09:49
Na początek trzeba podkreślić, że aktualnie obowiązujące prawo szwedzkie przewiduje już możliwość otrzymywania od dostawców internetu szczegółowych danych na temat ich klientów.
Zasada ta dotyczy jednak tylko osób przeciwko którym prowadzone jest postępowanie śledcze. Co więcej, policja i prokuratura muszą wcześniej uzyskać na tyle mocne dowody, że będą mogły wystosować oskarżenie z groźbą co najmniej dwóch lat pozbawienia wolności. W przeciwnym razie policja nie może wszcząć żadnych działań.
Proponowane zmiany miałyby pozwolić policji na rozpoczęcie odpowiedniej akcji już w momencie, kiedy dana osoba byłaby podejrzana piractwo.
Zmiany proponowane przez szwedzką policję spotkały się z negatywną opinią organizacji zajmujących się ochroną praw obywatelskich. Według nich zaostrzenie prawa narazi niewinne osoby na bezpodstawne oskarżenia.
Zwolennicy zmian argumentują, że takie działanie będzie bezpieczne dla internautów. Miałaby to zagwarantować konieczność każdorazowej zgody odpowiednich służb na przeprowadzenie śledztwa przeciwko podejrzanym osobom.
Proponowane zmiany mają uderzyć przede wszystkim w serwisy p2p, w tym największym i najbardziej znany The Pirate Bay, który w ciągu pół roku (od kwietnia do listopada ub.r.) zanotował prawie dwukrotny wzrost aktywnych peer-ów (z 12 do 22 milionów). Wprowadzenie nowych uregulowań prawnych ma na celu odstraszenie użytkowników od korzystania z serwisów umożliwiających bezpośrednią wymianę plików.