"Star Wars Jedi: Fallen Order". Stworzyli hit tego roku, biorą się za "Gwiezdne wojny"

Respawn Entertainment to ekipa odpowiedzialna za "Apex Legends". Ale w tym roku głośno może być o nich nie tylko z powodu darmowego hitu. To właśnie oni szykują nową grę w świecie "Gwiezdnych wojen" - "Star Wars Jedi: Fallen Order".

"Star Wars Jedi: Fallen Order". Stworzyli hit tego roku, biorą się za "Gwiezdne wojny"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Adam Bednarek

10.04.2019 | aktual.: 10.04.2019 14:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pierwsze szczegóły na temat "Star Wars Jedi: Fallen Order" mamy poznać już w najbliższą sobotę, 13 kwietnia. Podczas imprezy Star Wars Celebration odbyć ma się pokaz produkcji Respawn Entertainment.

Wiemy o niej niezbyt wiele, więc sobotnia prezentacja zapowiada się bardzo ciekawie. Akcja gry ma rozgrywać się pomiędzy trzecią a czwartą częścią filmowego cyklu. Premiera zaplanowana jest na jesień tego roku.

"Star Wars Jedi: Fallen Order" - w końcu dobre growe "Gwiezdne wojny"?

Fani "Gwiezdnych wojen" mogą być optymistami, skoro za grę odpowiadać będą twórcy świetnej serii "Titanfall" i największego hitu tego roku - "Apex Legends". Z nieoficjalnych informacji wynika, że twórcy inspirowali się m.in. serią "Uncharted". Szykuje się więc gratka dla miłośników przygodowych gier akcji. A jeśli dodamy do tego lubiane filmowe uniwersum - to może być strzał w dziesiątkę.

Chociaż o optymizm może być trudno. Pewnie wiele osób wciąż w pamięci ma "Star Wars: Battlefront II". Na papierze to też miał być hit, a skończyło się na wielkich kontrowersjach. Pozostaje mieć nadzieję, że EA wyciągnie wnioski z tamtej wpadki.

Disney wskrzesi LucasArt?

Gier ze świata "Gwiezdnych wojen" w niedalekiej przyszłości może być więcej. Wiele wskazuje na to, że Disney chce powrotu studia Lucasfilm Games. Ciekawe więc, jak do tych rewelacji odniesie się EA. Star Wars Jedi: Fallen Order to szansa na to, by pokazać, że należy im się licencja filmowej sagi.

Komentarze (1)