Sprawdził hakerskie motywy w polskich serialach. Oberwało się najlepszym

Bloger, zajmujący się tematyką bezpieczeństwa w sieci, przeanalizował polskie seriale i filmy sprzed ostatnich pięciu lat, szukając w nich hakerskich motywów. Niestety, nie ma dobrych wiadomości - twórcy nie zawsze wiedzą, o czym mówią.

Sprawdził hakerskie motywy w polskich serialach. Oberwało się najlepszym
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Adam Bednarek

07.06.2019 16:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Autor serwisu bezpieczny.blog wziął pod lupę znane i popularne filmy oraz seriale. Sprawdził m.in. drugi sezon "Belfra", "Prawo Agaty", "Nielegalni", "Chyłka-Zaginięcie" czy "Ultraviolet".

"Artykuł ma charakter edukacyjny, a jego celem jest analiza prawidłowości wykorzystywanych technik i ocena prawdziwości informacji przekazywanych przez bohaterów ze szklanego ekranu" - czytamy w tekście.

Co poszło nie tak? W drugim sezonie serialu "Belfra" jedna ze scen "prawidłowo pokazuje sam proces dostępu do sieci TOR" (to tzw. "ciemna część internetu", niedostępna dla zwykłych internautów), ale w dalszych scenach brakuje zgodności z rzeczywistością. W innej ze scen "ciekawy pomysł na atak został bardzo spłycony oraz niejasno wytłumaczony". Chodziło o prawdopodobne włamanie wykorzystujące drukarkę.

Większą wpadkę zaliczyli twórcy serialu "Chyłka-Zaginięcie" przedstawiając włamanie do wyłączonego iPhone'a 6. "Jako osoba zajmująca się na co dzień bezpieczeństwem IT mogę śmiało powiedzieć, że nigdy nie spotkałem się z takim rozwiązaniem" - pisze autor analizy.

Żeby było ciekawiej, twórcy pokazując cały proces skorzystali ze strony, która pozwala symulować działanie hakera. Każdy może poczuć się jak włamywacz, wciskając dowolne przyciski na klawiaturze. Na ekranie będzie magia.

W tym samym serialu pojawia się teoretycznie specjalistyczny żargon. Ma jednak zrobić tylko wrażenie, bo dla osób siedzących w branży jest to nielogiczne.

Na szczęście niektórzy zasłużyli na pochwałę. Wiarygodne technologiczne sceny oglądać możemy w netfliksowej produkcji "1983".

Czy jest się o co czepiać? Większość zwykłych widzów nie ma pewnie kontaktu ze specjalistyczną hakerską wiedzą. Ale skoro twórcy decydują się na takie wątki, powinni konsultować się ze specjalistami, na co zwraca uwagę autor bezpieczny.blog.

"Dlaczego w takim razie sceny hakowania w polskich serialach i filmach nie miałyby trzymać wysokiego poziomu realizmu i odwzorowywać rzeczywistości?" - słusznie zastanawia się twórca analizy.

wiadomościBelfertor
Komentarze (6)