Skonstruowano laser do... wywoływania zamieszek

Skonstruowano laser do... wywoływania zamieszek

14.08.2008 12:50, aktual.: 14.08.2008 13:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dzięki wykorzystaniu umieszczonego w
samolocie lasera wielkiej mocy można będzie przeprowadzać z dużej
odległości dyskretne ataki i zaprzeczać, że ma się z nimi coś
wspólnego - informuje "New Scientist".

Jak oświadczyli przedstawiciele US Air Force, zamontowany na pokładzie samolotu Hercules laser ATL (Advanced Tactical Laser) może ułatwić unikanie odpowiedzialności za przeprowadzone ataki. Laser waży 5,5 tony, a energii dostarcza mu reakcja chloru z nadtlenkiem wodoru - pod jej wpływem jod emituje intensywne promieniowanie podczerwone. Na razie testy broni przeprowadzono na ziemi. W sprzyjających warunkach skuteczny zasięg dochodzi do 2. kilometrów, co sprawia, że samolot może nie być widoczny dla zaatakowanych, zwłaszcza nocą. Dzięki niezwykłej precyzji celowania można na przykład uszkodzić oponę w samochodzie nielubianej osoby.

Obraz

Jak wynika z samej istoty broni laserowej, atak przy jej użyciu nie pozostawia materialnych śladów w rodzaju odłamków pocisków czy części rakiet, które jednoznacznie wskazywałyby na sprawcę. Wiązka lasera może być niewidoczna i bezdźwięczna - dlatego strona stosująca taką broń mogłaby w przekonywujący sposób zaprzeczać swojej winie - wyjaśniają eksperci z think-tanku Global Security w Wirginii.

Wkrótce ma się pojawić znacznie większa wersja lasera, zamontowana na samolocie Boeing 747 -przeznaczona do zwalczania rakiet. (PAP)

Źródło artykułu:PAP