Siri uratowała życie osiemnastolatka przygniecionego przez auto

Siri to osobista asystentka w smartfonach iPhone od firmy Apple. Wywoływana odpowiednią komendą głosową lub za pomocą przytrzymania przycisku home jest chętna i gotowa do pomocy. Jest też w stanie uratować życie, czego dowodem jest historia nastolatka z Tennessee w Stanach Zjednoczonych.

Siri uratowała życie osiemnastolatka przygniecionego przez auto
Źródło zdjęć: © Fox8

19.08.2015 | aktual.: 19.08.2015 16:02

Osiemnastoletni Sam Ray może mówić o wielkim szczęściu. Po tym, jak przewrócił się podnośnik, przygniotła go ciężarówka, przy której pracował. Co więcej, chłopak znalazł się w miejscu, z którego nie dało się go ani zobaczyć ani usłyszeć. Próbując wydostać się spod pojazdu, usłyszał Siri gotową do działania. Stało się tak, ponieważ jeden z ruchomych elementów zsuwając się nadusił i przytrzymał wspomniany przysick _ home _, który wywołuje asystentkę.

- Powiedziałem jej „zadzwoń na 91. (komenda ‘call 911’ – przyp. red.)” i to wszystko co zrobiłem – mówi Ray.

Siri automatycznie wybrała numer alarmowy i połączyła Sama z dyspozytorką Christiną Lee. Ta z początku miała wrażenie, że to głuchy telefon. Chłopak znajdował się dowiem w sporej odległości od swojego telefonu.

- Myślałam, że to głuchy telefon. Odbieram wiele połączeń „z kieszeni”. – powiedziała Lee. - W pewnym momencie jednak usłyszałam krzyki i wołanie o pomoc – dodaje.

Kobieta była w trakcie ustalania przybliżonej lokalizacji młodzieńca dzięki sygnałowi z komórki, ale na szczęście udało jej się także dosłyszeć dokładny adres od przygniecionego autem Sama.

- Lokalizowanie trwało. Ale on jeszcze wykrzykiwał swój adres i to było najlepsze co mógł zrobić –. mówi dyspozytorka.

Gdy służby dotarły na miejsce, uwolniły chłopaka. Ten około 4. minut spędził przygnieciony ciężarówką. Jak przyznaje, tracił już nadzieję, że ktoś cokolwiek dosłyszał przez telefon. Sam Ray miał złamane cztery żebra, uszkodził sobie także nerkę. Na jego ciele zostały liczne rany. Lekarz Rick Miller mówi o wielkim szczęściu, ponieważ przy takich wypadkach rany bywają o wiele gorsze.

- Nigdy nie słyszałem podobnej historii, żeby automatyczna asystentka w smartfonie wykonała połączenie na numer alarmowy i ocaliła czyjeś życie. –. mówi.

Chłopak spotkał się z Christiną Lee kilka dni później. W wywiadzie dodał, że zawdzięcza Siri swoje życie i nigdy nie rozstanie się ze swoim iPhonem.

_ SŁK - Wirtualna Polska / Daily Mail / The Independent _

Źródło artykułu:WP Tech
appleiphonesiri
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)