Sharp do swoich pracowników: Kupujcie nasze produkty!
Sharp, japoński gigant elektroniki użytkowej, od dłuższego czasu boryka się z problemami. Dłuższy czas temu zniknął z polskiego rynku i co prawda wrócił, ale z innym dystrybutorem - UMC, Słowacką firmą, która wykupiła japońską fabrykę w Polsce. W samym sercu szukającej ratunku firmy, czyli w Japonii, problemów jednak wciąż nie brakuje.
19.11.2015 | aktual.: 19.11.2015 14:40
Szukając sposobu na podreparowanie swoich finansów, po wcześniejszym uszczupleniu pensji pracowników, firma zdecydowała się na dosyć kontrowersyjny krok. Nakłania pracowników do... kupowania swoich produktów. Ma to oczywiście zwiększyć sprzedaż.
Według Pulsu Biznesu, menedżerowie mieliby _ zakupić do końca stycznia produkty o wartości co najmniej 200 tysięcy JPY _, czyli ok. 6,5 tysięcy złotych. Pracownicy niższych szczebli mają z kolei wydać na elektronikę japońskiej firmy ok. 5. tysięcy JPY. Za pomocą firmowej strony internetowej, mogą oni uczestniczyć w specjalnej kampanii sprzedażowej. Pracownicy znajdą tam produkty z 2 proc. obniżką względem ceny rynkowej.
Lokalne media podają, że Sharp sugerował swoim pracownikom, aby postępowali właśnie w ten sposób. Firma wyjaśnia jednak, że pracownicy nie mają obowiązku kupowania sprzętu tej firmy, ale producent wolałaby, aby załoga częściej wybierała własne produkty niż konkurencyjnych marek.
PAP podaje, że japońska firma w ciągu ostatnich 3 lat już dwa razy była ratowana przed upadkiem. Banki-wierzyciele Sharpa nalegają, aby firma sprzedała swój biznes LCD, który przynosi straty. Sharp prowadzi już w tej sprawie rozmowy z wieloma zainteresowanymi firmami, które mogą tę branżę odkupić.
_ SŁK-WP / PAP / PulsBiznesu _
