Samsung na CES 2018. Niektórzy będą rozczarowani
Czym Samsung postanowił podbić tegoroczne targi CES w Las Vegas? Przekonajmy się, co zaoferowała firma, która chwali się, że pomaga robić ludziom to, czego nie mogą. W rolach głównych internet rzeczy oraz AGD i RTV.
09.01.2018 07:42
Prezes Samsung Electronics North America Tim Baxter postanowił zacząć konferencję od podkreślenia, co będzie ważne podczas prezentacji. W tym roku bowiem nie tylko produkty, ale cała strategia połączenia tych przedmiotów jest głównym celem Samsung. Co to znaczy? Że firma będzie nie tylko skupiać się na produkcji nowych urządzeń, ale i na tym, by wszystkie działały w jednym ekosystemie.
Zanim jednak Baxter zdradził szczegóły, pochwalił się liczbami. Samsung to obecnie globalny lider na rynku lodówek i telewizorów. W USA zajmuje pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych telewizorów oraz akcesoriów domowych. Jest to również szósta najbardziej wartościowa marka na świecie. Do tego rocznie przeznaczają 14 miliardów dolarów na badania oraz rozwój. Nieźle. Pieniądze idą między innymi na Samsung Next – program akceleracyjny dla start-upów z branży AR, autonomicznych samochodów i AI.
W końcu jednak przyszedł czas na gwóźdź programu, czyli ekosystem Samsunga: wearable, smattfony i usługi połączone jednym systemem oraz siecią. HS Kim z Samsung Electronics zapowiedział, że pojedyncza cyfrowa chmura będzie używana do obsługi wszystkich urządzeń. - Świat połączonych urządzeń jest dalej poszatkowany, chcemy go ze sobą złączyć – dodał.
Dlatego też zostanie udostępniony SmartThings – od wiosny 2018 roku będzie można korzystać z aplikacji, która połączy urządzenia Samsung w jedno.
Później Joe Stinziano, wiceprezes Samsung Electronics na USA, przedstawił nową wersję Smart TV. Dzięki funkcji The Universal Guide telewizor będzie mógł rekomendować nowe seriale swoim użytkownikom, ale to tak naprawdę tylko dodatek do połączenia urządzenia z Bixbym. Inteligentny asystent, konkurencja dla Alexy czy Google Home, będzie dostępna na telewizorach.
Mało tego, zapowiedziano powstanie Family Hub – domowego centrum zarządzania. Dzięki połączeniu wszystkich urządzeń ze sobą, będzie można uruchomić pralkę, sprawdzić przepisy na lodówce lub podejrzeć, co dzieje się u naszego niemowlaka. Wszystko to możliwe dzięki komendom głosowym oraz ekranom na drzwiach lodówki. Bixby ma również rozpoznawać głos i personalizować wiadomości – jeśli ktoś zapyta się o swój plan, dostanie uprzednią przygotowany przez siebie rozkład dnia.
Późnie zaś Alanna Cotton, wiceprezes Samsung Electronics USA przedstawiła dwa interesujące urządzenia. Pierwszym był Samsung Notebook 9 Pen – „laptop, który można zabrać wszędzie” i w zamierzeniu mający konkurować z serią Surface od Microsoft. Drugim zaś był Samsung Flip – cyfrowa tablica, która będzie służyć do zapisywania notatek czy przygotowania projektów w firmach. Flip ma pojawić się już w tym miesiącu w Europie oraz USA. Ceny nie podano.
Tych, którzy oczekiwali nowych smartfonów, musimy rozczarować: nie zaprezentowano nowych modeli Galaxy czy Note. Znaczna część projektów była pokazana zresztą bez wchodzenia w detale, ale z drugiej strony Samsung miał ograniczony czas, a chciał, żeby widzowie pamiętali o jednym: będą tworzyć zintegrowane środowisko dla swoich urządzeń. Tego zdecydowanie nie da się zapomnieć po prezentacji. Nie tylko stanowiło to lejtmotyw wydarzenia, ale padało z ust prowadzących co chwila. Wielkie słowa zawisły w powietrzu, zobaczymy co przyniosą czyny.