Samochód Google sam przyłapał się na gorącym uczynku
11.02.2014 09:25, aktual.: 11.02.2014 10:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kierowca, który w ramach projektu Google Street View fotografował
drogi na Islandii, przyłapał się na gorącym uczynku, robiąc zdjęcie w momencie przekraczania
prędkości - podała w poniedziałek agencja AFP.
Na zdjęciu zrobionym w sierpniu ub.r. na drodze nr 1 w pobliżu miejscowości Laugar na północy Islandii widoczny jest radar, który informuje, że samochód jedzie z prędkością 6. km/godz.
Tymczasem w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 5. km/godz, o czym informuje znak umieszczony na nawierzchni drogi. Poprzedni taki znak znajduje się kilkaset metrów wcześniej.
We wrześniu ub.r. indonezyjski kierowca samochodu Google Street View wjechał w dwa autobusy i ciężarówkę na przedmieściach Dżakarty. Po pierwszym wypadku próbował uciec z miejsca zdarzenia.
Kilka miesięcy wcześniej Google zaprzeczyło informacjom, jakoby jeden z jego kierowców przejechał osła w Botswanie. Podczas gdy na pierwszym zdjęciu zwierzę idzie piaszczystym poboczem, na kolejnym leży na boku.