Dlaczego orki atakują łodzie? Według naukowców to prawdopodobnie zabawa
Od kilku lat u wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego zdarzają się ataki orek na łodzie i jachty. Od 2020 roku naliczono blisko 700 takich przypadków. Według naukowców zachowanie orek może być po prostu zabawą i wynika prawdopodobnie z posiadania odrobiny więcej wolnego czasu, a ma to związek z tuńczykiem.
08.06.2024 | aktual.: 10.06.2024 09:15
Od 2020 roku niewielka grupa orek u wybrzeży Maroka, Hiszpanii i Portugalii atakuje średniej wielkości łodzie, zwykle mniejsze niż 12 metrów. Do tej pory zdarzyło się to co najmniej 673 razy. Zazwyczaj w wyniku taranowania i szturchania łodzie doznają różnorakich uszkodzeń, przeważnie sterów, ale zdarzały się przypadki zatopień.
Ze względu na bezpieczeństwo statków rządy Hiszpanii i Portugalii zleciły sporządzenie raportu na temat dziwnego zachowania orek, który niedawno został opublikowany. Raport, sporządzony przez biologów z Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej, przedstawicieli przemysłu morskiego oraz urzędników, wyjaśnia ataki i oferuje porady, jak sobie z nimi radzić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za dużo wolnego
Zgodnie z raportem, zachowanie orek nie jest agresywne, choć może na takie wyglądać. Autorzy dokumentu doszli do takich wniosków po analizach zapisów wideo z ataków, polowań i innych nagrań pokazujących te zwierzęta w ich środowisku. Ustalili, że jest to prawdopodobnie zabawa mających za dużo wolnego czasu dorastających osobników.
"W świetle dostępnych obserwacji i raportów na temat interakcji, grupa stwierdziła, że nie ma dowodów na to, że interakcje między orkami a statkami są agresywne. Zachowanie to ma więcej wspólnego z trendami obserwowanymi gdzie indziej i wydaje się związane z zabawą lub socjalizacją" – napisali autorzy dokumentu. Może to wynikać z niedawnego wzrostu liczebności i dostępności ich ulubionych ofiar – tuńczyków błękitnopłetwych. Dzięki temu spędzają mniej czasu na żerowaniu, a więcej na zabawie.
Tuńczyki były wcześniej celem nadmiernych połowów i ich liczba spadła do poziomu krytycznego pod koniec lat 90. ubiegłego wieku i na początku XXI wieku. Ale populacje we wschodnim Oceanie Atlantyckim i Morzu Śródziemnym w dużej mierze odrodziły się w ciągu ostatnich 15 lat.
15 młodych samców jest zaangażowanych w zabawę. Coś w sterze łodzi wydaje się je przyciągać, szczególnie młode osobniki, które są zazwyczaj bardzo ciekawe. Zachowanie mogło zacząć się od jednego zwierzęcia, które zainicjowało to zachowanie po dotknięciu steru łodzi i uznaniu, że zabawa nim jest fajna. Następnie inne osobniki uznały podobnie i tak zachowanie rozprzestrzeniło się na większą część stada.
Kapelusze z łososia
Autorzy podkreślili w raporcie, że różne populacje orek na świecie mają odrębne zwyczaje dietetyczne. Dodali też, że niektóre mogą również rozwijać niezwykłe i tymczasowe "mody" i inne osobliwości, które nie wydają się służyć żadnemu oczywistemu celowi. Podali też przykłady takich osobliwych zachowań.
W 1987 roku jedna samica z grupy orek z północno-wschodniego Pacyfiku, zaczęła "nosić" martwego łososia na głowie. Zachowanie to rozprzestrzeniło się w ciągu następnych 5-6 tygodni. Efekt był taki, że orki z jej własnego i dwóch innych stad nosiły "czapki" z martwych łososi. Potem, nagle, moda się skończyła. Poza kilkoma przypadkami dostrzeżonymi następnego lata trend noszenia "kapeluszy" z łososia nigdy więcej nie wystąpił.
Grupa badawcza sugeruje w dokumencie, że taranowanie łodzi mogło wyewoluować z obserwowania śrub łodzi, podczas którego orki umieszczają głowę w pobliżu strumienia ze śruby napędowej. Chociaż żadna inna grupa orek nie posunęła się do uszkadzania sterów, raport sugeruje, że więcej czasu na zabawę i większa liczba młodych osobników mogły doprowadzić do tego trendu. Mógł on się zacząć u bardzo młodych osobników i te początkowe figle nie skutkowały uszkodzeniem steru, ale gdy orki podrosły trend mógł się nasilić.
Podobną eskalację zachowania zaobserwowano w populacji orek zamieszkujących południe stanu Waszyngton w USA, gdzie orki bawią się z morświnami w porcie. Ta zabawa przybiera czasem taki obrót, że morświny giną.
Porady
Zrozumienie, że zachowanie to nie jest agresywne, pomoże w ograniczeniu potencjalnie niebezpiecznych interakcji. Próby odstraszania orek za pomocą ładunków wybuchowych, które coraz częściej pływający w tej okolicy zabierają ze sobą, choć są nielegalne ze względu na to, że zwierzęta te są zagrożone wyginięciem, to prawdopodobnie wzmacniają zachowanie i zwiększają ryzyko uszkodzenia statków.
Taranowanie łodzi może być zabawą dla orek, ale z pewnością nie jest dla żeglarzy. Autorzy raportu sugerują odstraszanie dźwiękiem, choć w dłuższej perspektywie zwierzęta mogą kojarzyć dźwięk z "zabawą w rozbijanie łodzi". Wskazują też, że może pomóc modyfikacja sterów, aby były nierówne czy chociażby najeżone kolcami, choć nieszkodliwe dla zwierząt – mogłaby sprawić, że stery staną się dla nich nieciekawe. Takie próby mają się odbyć tego lata.
Grupa badawcza apeluje też, by zwyczajnie nie pływać po wodach, gdzie zdarzyły się podobne przypadki, a jeśli dojdzie do ataku, to należy podjąć próbę oddalenia się od zwierząt w kierunku obszaru, w którym można szybko podjąć ewentualną akcję ratunkową
"Odsunięcie się od zwierząt nie gwarantuje zakończenia interakcji ani zapobieżenia uszkodzeniom, ale może zmniejszyć prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Marynarze powinni powiadomić władze, gdy tylko rozpocznie się taki incydent, co powinno pomóc szybciej podjąć akcję ratunkową, jeśli będzie to konieczne" - podkreślają autorzy.
Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora