Rusza projekt Starlink. Elon Musk dostarczy internet całej planecie
Elon Musk chce pokryć naszą planetę zasięgiem szybkiego Internetu. Potrzebuje w tym celu kilkunastu tysięcy małych satelitów telekomunikacyjnych. Rakieta Falcon 9 właśnie wyniosła pierwsze dwie na orbitę.
22.02.2018 17:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elon Musk rozpoczyna kolejny projekt
Informacje o kolejnych sukcesach SpaceX powoli powszednieją. Firma Elona Muska nie zasypia gruszek w popiele i po niedawnych, udanych testach rakiety Falcon Heavy przystąpiła do realizacji kolejnego, ambitnego planu.
Pomysł, by w jakiś sposób dostarczać bezprzewodowy Internet na obszarach, gdzie nie opłaca się budować naziemnej infrastruktury, przedstawiało w ostatnich latach wiele firm. Własne plany tego typu snuje Google, planujące wykorzystanie w tym celu balonów. Telekomunikacyjne, długodystansowe drony testuje również Facebook, ale to Elon Musk ma w ręku atuty, pozwalające mu poważnie myśleć o dostarczaniu Internetu na skalę planetarną.
Starlink – tysiące satelitów dostarczy internet
Atutem tym jest firma SpaceX i spadające koszty dostarczania na orbitę różnych ładunków. Skala przedsięwzięcia odpowiada wizjonerstwu Muska – na orbicie o wysokości około 1200 kilometrów ma znaleźć się prawie 4,5 tysiąca satelitów. Kolejne 7,5 tysiąca będzie krążyło na niższych orbitach, zapewniając na ziemi dostęp do globalnej sieci.
Sceptycy ostrzegają, że oznacza to zaśmiecenie otoczenia Ziemi kolejnymi tysiącami obiektów, jednak Elon Musk podkreśla skalę korzyści, mierzonych nie z perspektywy pojedynczego miasta czy kraju, ale całej planety. Nic zatem dziwnego, że na pokładzie Falcona 9, który dzisiaj z powodzeniem wystartował z kosmodromu w bazie Vandenberg w Kalifornii, znalazła się – obok hiszpańskiego satelity obserwacyjnego Paz – para niewielkich, ważących po 400 kg satelitów telekomunikacyjnych Microsat-2a i 2b, które zdołału już rozpocząc pracę i nawiązać kontakt z centrum kontroli misji.
SpaceX tnie koszty
Musk nie byłby sobą, gdyby nie upiekł przy jednym ogniu co najmniej dwóch pieczeni. Tym razem start Falcona 9 stał się okazją do próby odzyskania – i ponownego wykorzystania - odrzucanych osłon, chroniących w początkowym etapie lotu cenny ładunek rakiety. Jeśli się uda, będzie to kolejny sposób na obniżenie kosztów kosmicznych misji.
I choć projekt Starlink jest jeszcze w powijakach, a całe przedsięwzięcie nie zostało – na razie – oficjalnie zatwierdzone, to warto zapamiętać dzisiejszą datę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może właśnie 22 lutego będziemy wspominali jako dzień, w którym narodził się powszechny, globalny dostęp do Internetu.