Rozgłaszanie komórkowe może uratować przed katastrofą
Usługa rozgłaszania komórkowego, którą przed samym trzęsieniem ziemi zakończono instalować w Japonii, może uratować ludzi znajdujących się na terenie zagrożonym katastrofą. Japoński operator nie zdążył jednak wdrożyć systemu. Poza Japonią usługa jest przygotowywana w USA, Izraelu i krajach UE
18.03.2011 14:15
Usługa rozgłaszania komórkowego, którą przed samym trzęsieniem ziemi zakończono instalować w Japonii, może uratować ludzi znajdujących się na terenie zagrożonym katastrofą. Japoński operator nie zdążył jednak wdrożyć systemu. Poza Japonią usługa jest przygotowywana w USA, Izraelu i krajach UE - poinformował magazyn Technology Review.
Program o nazwie Area Mail Disaster Information Service został przed kataklizmem zainstalowany przez największego na japońskim rynku operatora komórkowego - NTT Docomo. Bazuje on na usłudze rozgłaszania komórkowego, znanej jako SMS-CB. W tradycyjnej usłudze SMS, wiadomość tekstowa trafia, poprzez stacje bazowe, od telefonu nadawcy do odbiorcy. W SMS-CB przekaz np. o nadchodzącym trzęsieniu ziemi jest przekazywany tylko do stacji bazowych na obszarze zagrożonym i przesyłany do wszystkich telefonów komórkowych znajdujących się na tym obszarze.
Izraelska firma eVigilio stworzyła rozwiązanie umożliwiające przesyłanie takiego SMS-a jako priorytetowego, co powoduje iż wszyscy adresaci dostają go zaraz po wysłaniu i to niezależnie od stanu obciążenia sieci komórkowych innymi rozmowami bądź SMS-ami czy dostępem internetowym. Rozwiązanie to zastosował NTT Docomo w swoim systemie Area Mail Disaster Information Service. Operator nie zdążył wprowadzić do niego ostrzeżeń przed tsunami, choć planowano je uruchomić. Za priorytetowe uznano ostrzeżenia przed trzęsieniem ziemi, zwłaszcza w prefekturach Miyagi i Iwate, uznając je za obszary o wysokim ryzyku sejsmicznym. Cała usługa miała przejść testy i zostać próbnie uruchomiona przed samym trzęsieniem ziemi.
Testy i wprowadzenie systemu wczesnego ostrzegania planowano najpierw w mieście Sendai w prefekturze Miyagi - najbardziej zniszczonym przez tsunami. Jak powiedział Technology Review ekspert systemów wczesnego ostrzegania Rohan Samarajiva w przypadku Sendai od ostatniego wstrząsu do pojawienia się pierwszej fali tsunami upłynęły minuty, ostrzeżenie poprzez SMS-CB mogłoby spowodować, że uratowałoby się więcej osób, choć decydująca byłaby konstrukcja budynków.
Ostrzeżenie poprzez rozgłaszanie komórkowe mogłoby znacznie zmniejszyć liczbę ofiar na obszarach bardziej oddalonych od epicentrum - pisze Technology Review.
Rozgłaszanie komórkowe wprowadzane jest przez operatorów komórkowych w innych krajach. W czerwcu 201. roku SMS-CB przygotowane przez eVigilio będzie testował Izrael. W tym kraju ma on cel militarny - ma służyć powiadamianiu mieszkańców o możliwym ataku rakietowym czy lotniczym ze strony krajów arabskich.
Przed huraganami, silnymi przypływami i powodzią chce z kolei chronić mieszkańców przy użyciu komórkowego rozgłaszania Holandia, stany leżące nad Zatoką Meksykańską w USA i miasta takie jak Houston czy Nowy Jork.
Najdalej idące zastosowanie rozgłaszania komórkowego planują położone na Oceanie Indyjskim Malediwy. Ten wyspiarski kraj liczący 300 tys. mieszkańców chce wprowadzić w swojej jedynej sieci komórkowej SMS-CB do ostrzegania przed "trzęsieniami ziemi, tsunami, powodzią, burzami, silnymi przypływami, tornadami, huraganami i suszami".