Rosja: pancerne "Terminatory" w przyszłym roku. Nowa wsparcie czołgów
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że bojowe wozy wsparcia czołgów BMP-T "Terminator" trafią do wojsk lądowych tego kraju w przyszłym roku. Rosjanie zrobią więc w 2018 r. to co zamierzali zrealizować w 2010 r.
29.09.2017 | aktual.: 01.10.2017 15:00
Zgodnie z kontraktem podpisanym w czasie forum "Armia-2017", siły zbrojne Rosji mają otrzymać w 2018 r. ponad dziesięć "Terminatorów". Według resortu obrony będzie to możliwe, ponieważ eksperymentalne modele BMP-T przeszły pomyślnie testy (działając bojowo m.in. w Syrii) i wszystkie zidentyfikowane problemy oraz uwagi zostały uwzględnione przez projektantów i producenta.
Pozornie było to o tyle łatwe, że "Terminatory" to pojazdy maksymalnie wykorzystujące rozwiązania z podwozia, kadłuba, napędu i układu zasilania rosyjskiego czołgu T-90A. Zachowano również praktycznie takie samo opancerzenie i poziom ochrony załogi.
Głównym uzbrojeniem nowego BMP-T są cztery przeciwpancerne pociski kierowane 9M-120-1 "Ataka-T" z laserowym systemem naprowadzania, dwa granatniki automatyczne AGS-17 "Płamja"” kalibru 30 mm, dwa działka kalibru 30 mm 2A42 oraz karabin maszynowy PKTM kalibru 7,62 mm. Ma to pozwolić na skuteczne zwalczanie większości obiektów stanowiących zagrożenie dla czołgów w promieniu ponad 5 km.
Przy czym zakłada się, że kompleks uzbrojenia "Terminatora" pozwoli na jednoczesne zwalczanie czterech celów - w tym śmigłowców i lecących nisko samolotów. W skład załogi wchodzą: dowódca, kierowca-mechanik, celowniczy i dwóch strzelców granatników AGS-17.
Ośmioletnie opóźnienie we wprowadzeniu "Terminatora"
Krótki komunikat resortu obrony nie pokazuje rzeczywistych problemów, jakie mieli Rosjanie z wprowadzeniem "Terminatorów" do swoich sił zbrojnych. Prace nad tym pojazdem zaczęły się już bowiem tak naprawdę na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Ostatecznie założono, że "Terminatory" mają wejść na uzbrojenie w 2009 r., a pierwsza kompania BMP-T ma już być gotowa w 2010 r. Jednak już na początku 2010 r. odstąpiono od zakupu tych pojazdów i to na czas nieokreślony.
Nieoficjalnie powodem był fakt, że przy ich budowie oparto się na konstrukcji czołgów rodziny T-72/T-90, kiedy już trwały prace nad czołgami nowej generacji w ramach programu "Armata". Prawdopodobnie postanowiono oprzeć się już na podwoziu nowej generacji i dopiero analiza kosztów oraz opóźnienia w "„Armaty" zmusiły do rezygnacji z tych planów i powrotu do starych projektów.
Było to możliwe, ponieważ projektanci cały czas ulepszali konstrukcję (dodając np. jedną armatę kalibru 30 mm) i prezentowali ją na wszelkich możliwych wystawach (w tym zagranicznych). Ostatecznie na decyzję o wprowadzeniu "Terminatorów" wpłynęły prawdopodobnie pozytywne wnioski z działań tego pojazdu w Syrii.