Rosja. Airbus A321. Awaryjne lądowanie w polu kukurydzy. Premier Miedwiediew zapowiedział odznaczenie pilotów

Rosja. Airbus A321. Awaryjne lądowanie w polu kukurydzy. Premier Miedwiediew zapowiedział odznaczenie pilotów

Rosja. Airbus A321. Awaryjne lądowanie w polu kukurydzy. Premier Miedwiediew zapowiedział odznaczenie pilotów
Źródło zdjęć: © East News | REMY GABALDA/AFP
16.08.2019 11:02, aktualizacja: 16.08.2019 13:57

Airbus A321 Uralskich Linii Lotniczych, na pokładzie którego znajdowały się 233 osoby, zderzył się ze stadem mew. Pomimo uszkodzeń silników, samolot wylądował w polu kukurydzy. Za swój bohaterski czyn piloci zostaną odznaczeni przez rosyjskiego premiera.

Do awaryjnego lądowania doszło w czwartkowy poranek. Chwile grozy przeżyli pasażerowie lecący z Moskwy do Symferopola. Niedługo po starcie z moskiewskiego lotniska Żukowski, Samolot Airbus A321 zderzył się z dużą grupą ptaków, co spowodowało uszkodzenia silników i pożar co najmniej jednego z nich. Piloci stanęli na wysokości zadania, wykazując się niezwykłym kunsztem pilotażu w kluczowym momencie.

74 osoby odniosły obrażenia. Nikt nie zginął

Piloci samolotu nie schodzą z ust rosyjskich dziennikarzy. Tamtejsze media piszą o bohaterskim lądowaniu bez wysuniętego podwozia i z paliwem w bakach na polu kukurydzy kilka kilometrów od pasa startowego lotniska. Dzięki popisowej postawie pilotów nikt z 233 osób znajdujących się na pokładzie samolotu nie zginął.

W wyniku awaryjnego lądowania 74 osoby poniosły obrażenia. Wśród nich znajdowało się 19 dzieci. Jedna osoba przebywa obecnie w szpitalu.

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział odznaczenie pilotów samolotu.

Decyzję o awaryjnym lądowaniu podjęli kapitan Damir Jusupow i drugi pilot Gieorgij Murzin. Ich popisowy manewr na polu kukurydzianym uratował życie wszystkich pasażerów samolotu. W ramach nagrody, premier rosyjskiego rządu Dmitrij Miedwiediew zapowiedział oznaczenia dla bohaterskiej załogi Airbusa A321. W tym celu polecił już swoim podwładnym przygotowanie niezbędnych dokumentów.

Jak informuje dziennik Kommiersant, 41-letni kapitan samolotu Damir Jusupow jest synem pilota wojskowego i sam marzył o lataniu wojskowymi maszynami. Został jednak odrzucony przez komisję medyczną. Ukończył on dwa kierunki studiów - prawo i aeronawigację. W 2013 roku rozpoczął pracę dla uralskiego przewoźnika.

Według rosyjskich ekspertów ogromne ilości mew latały w pobliżu lotniska z powodu znajdujących się w jego pobliżu wysypisk śmieci.

Nie tak dawno pisaliśmy także o awaryjnym lądowaniu Boeinga 787 w Rzymie. O wydarzeniu można przeczytać tutaj.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)