RIAA weźmie się za ludzi wymieniających się muzyką poza internetem?

Stara prawda mówi, że muzykę bierze się od znajomych. Jak wynika z prezentacji, która wyciekła z RIAA, skala tego „problemu” jest w USA kilkukrotnie większa niż piractwo komputerowe.

Obraz
Źródło zdjęć: © Gizmodo.pl

Poufny raport analizujący źródła pochodzenia muzyki, został dostarczony RIAA w kwietniu, ale nigdy nie został w całości opublikowany. Stwierdza on, że za 65. plików muzycznych znajdujących się w ostatnich dwóch latach w obiegu nikt nie zapłacił. Jeśli potraktować poważnie wszystkie kampanie RIAA oznaczałoby to, że skala piractwa komputerowego jest ogromna. Problem polega na tym, że w zeszłym roku jedynie 15% plików pochodziło z sieci P2P a 4% ze stron w rodzaju, zamkniętego już, Megauploadu.

Skąd więc bierze się prawie połowa pilików muzycznych? Tak jak na początku lat dziewięćdziesiątych kopiowano kasety, tak dziś kopiuje się znajomym płyty kompaktowe i pliki mp3. Nawet jeśli piractwo w Sieci magicznym sposobem przestało od jutra istnieć, nadal za prawie połowę muzyki nikt by nie płacił.

Obraz
© (fot. Gizmodo.pl)

W świetle takich danych nic dziwnego, że RIAA oznaczyła wyniki badania jako poufne. Okazałoby się bowiem, że, zgodnie z punktem widzenia organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, to nie piraci są złem wcielonym a klienci, którzy śmią przekazać znajomym utwory muzyczne, które po prostu im się podobają. I to nie odprowadzając ani grosza z tytułu licencji.

Na szczęście nikt jeszcze nie wpadł na pomysł by walczyć z wymienianiem się muzyką pomiędzy znajomymi. Jak na razie piraci komputerowi są wygodniejszym celem i świetnym wrogiem, który uzasadnia istnienie organizacji typu RIAA czy ZAiKS. Bo przecież gdyby nie one biedni, nieporadni artyści umarliby z głodu.

Walka z piractwem w Sieci trwać będzie więc nadal, choć większość plików, za które nie zapłacono, wcale nie pochodzi z Internetu. Jest to dużo prostsze niż kontrolowanie każdego melomana pod kątem tego, czy przypadkiem nie podzielił się muzyką ze zbyt dużą liczbą znajomych. Choć w sumie po ACTA, SOPA, PIPA i innych tego typu pomysłach można spodziewać się wszystkiego.

Wybrane dla Ciebie
Łączą ZSRR z USA. Talibowie tworzą własne wyrzutnie rakiet
Łączą ZSRR z USA. Talibowie tworzą własne wyrzutnie rakiet
Rosja rozwija swoją broń. Ujawniono tajne dokumenty
Rosja rozwija swoją broń. Ujawniono tajne dokumenty
Nowy sojusznik Rosji? Dostał od nich pociski przez działania USA
Nowy sojusznik Rosji? Dostał od nich pociski przez działania USA
Będą przyszłością lotnictwa Ukrainy. Zostaną kupione za rosyjskie pieniądze
Będą przyszłością lotnictwa Ukrainy. Zostaną kupione za rosyjskie pieniądze
Podwójny bolid na niebie? Ten nietypowy meteor to tylko... iluzja
Podwójny bolid na niebie? Ten nietypowy meteor to tylko... iluzja
Zauważona po raz pierwszy. To nowa broń Chin
Zauważona po raz pierwszy. To nowa broń Chin
Graniczą z Rosją. Wybrali system rakietowy tak jak Polska
Graniczą z Rosją. Wybrali system rakietowy tak jak Polska
W Europie powstanie nowa firma kosmiczna. Trzej giganci łączą siły
W Europie powstanie nowa firma kosmiczna. Trzej giganci łączą siły
Nieznana broń Rosjan. Właśnie użyli w Ukrainie
Nieznana broń Rosjan. Właśnie użyli w Ukrainie
Kula ognia. Chińska rakieta zrobiła swoje, a potem spadła na ziemię
Kula ognia. Chińska rakieta zrobiła swoje, a potem spadła na ziemię
Drony, dym i huk nad Warszawą. Trwają wielkie ćwiczenia na wypadek ataku
Drony, dym i huk nad Warszawą. Trwają wielkie ćwiczenia na wypadek ataku
Mogą być lepsze niż F-35. Ukraina chce kupić 150 sztuk
Mogą być lepsze niż F-35. Ukraina chce kupić 150 sztuk