Rewelacyjny dźwięk z pamięci stałych

DSS 15 przenosi nas w świat cyfrowych źródeł dźwięku bez lasera. Firma Blacknote poszerza ofertę o nowy, najtańszy przetwornik D/A, model DSS 15, umożliwiający odtwarzanie plików muzycznych z przenośnej pamięci typu flash czy innych fizycznych nośników, np. zewnętrznych dysków twardych lub kart pamięci SD

Rewelacyjny dźwięk z pamięci stałych

16.09.2009 | aktual.: 16.09.2009 13:02

Obraz

Celowo użyliśmy określenia przetwornik, ponieważ w taki właśnie sposób Maurizio Aterini z pomocą lokalnych dystrybutorów (w Polsce zajmuje się tym Krzysztof Owczarek, właściciel firmy Moje Audio) promuje swoje odtwarzacze pamięci stałych. Obecnie w ofercie włoskiego Blacknote znajdują się cztery tego typu przetworniki: testowany przez nas model DSS 15. DSS 15 Tube z wyjściem lampowym oraz DSS 30 i DSS 30 Tube. W przyszłości ma się pojawić jeszcze doskonalszy i droższy DSS 35.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

BUDOWA

DSS 1. jest bardzo podobny do droższego DSS 30, głównie ze względu na tak samo wykonaną obudowę i przedni panel. Właściwie na pierwszy rzut oka trudno odróżnić obydwa urządzenia, różnice widać dopiero w wyposażeniu. Przedni panel klasą wykonania przypomina nie tylko urządzenia klasy hi-end, ale również testowany przez nas jeszcze nie tak dawno temu odtwarzacz CD Blacknote CDP 300. Front zbudowano z anodyzowanego na czarno, szczotkowanego aluminium. W jego centrum znalazł się nieduży dwulinijkowy czerwony wyświetlacz, a tuż po jego bokach niewielkie przyciski. Pozostałą część obudowy poskładano z grubych i ciężkich stalowych płyt, pokrytych czarnym półmatowym lakierem proszkowym. Z przodu znajdują się oczywiście dwa wejścia USB w wersji 2.0. Z kolei tylny panel wyposażono w cyfrowe koaksjalne wyjście i wejście oraz parę analogowych wyjść stereo.

Wewnętrzną elektronikę upakowano na kilku płytkach drukowanych. Uwagę zwraca oddzielny moduł z układami zasilacza, wyposażony w dwa niewielkie transformatory liniowe sygnowane przez Blacknote oraz sekcje prostujące i wygładzające prąd, oparte na wysokiej jakości elementach. Dosyć blisko przedniego panelu znalazła się płytka obsługująca gniazda USB - przykręcono ją do wysokich miedzianych tulejek, a w jej obrębie ujrzeliśmy wejście dla opcjonalnej karty pamięci, gniazdo Ethernet oraz m.in. układ scalony Crystala odpowiedzialny również za dekodowanie sygnału. Tuż w okolicy tylnej ścinaki zainstalowano kolejną płytkę drukowaną z obwodami cyfrowymi i sekcją analogową. Na wejściu przed przetwornikiem pracują układy scalone Analog Devices ADUM1401. Mamy tu również znakomity wielobitowy układ z modulatorem delta-sigma - D/A AKM 4396. Na wyjściu cyfrowym pracuje układ Burr-Brown DIR9001. W sekcji analogowej w obwodzie konwersji I/U mamy układy Burr-Brown OPA2228P. Identyczne pracują na wyjściu w towarzystwie
precyzyjnych metalizowanych oporników i niewielkich pojemności polipropylenowych kondensatorów Wimy.

JAKOŚĆ DŹWIĘKU

DSS 1. to zupełnie inne źródło niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory. Przede wszystkim jest pozbawiony elementów ruchomych, typowych dla tradycyjnych odtwarzaczy CD, a jak wiadomo napęd wraz z układem optycznym to obecnie najsłabszy element cyfrowego toru audio.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Ponieważ wciąż mamy wielki sentyment zarówno do analogu, jak i odtwarzaczy CD, do DSS 1. i podobnych wynalazków, których na rynku jest coraz więcej, podchodzimy zazwyczaj z pewną rezerwą. Jednak gdy dochodzi do bezpośredniego porównania z CD z podobnego przedziału cenowego, odtwarzacze plików przeważnie wygrywają. DSS 15 wydaje się być bardzo prostym odtwarzaczem plików muzycznych. Ich głównym nośnikiem jest tu pamięć typu flash, potocznie określana jako pendrive. Zgrany materiał w postaci plików FLAC czy WAV odtworzymy z pendrive’a, podłączając go do wejścia USB na przednim panelu DSS 15. Należy przy tym wybrać obsługę odpowiedniego źródła, bowiem urządzenie może również odtwarzać muzykę z opcjonalnej karty pamięci SD. Blacknote można również wykorzystać jako wysokiej klasy przetwornik D/A, który z pewnością poprawi brzmienie tanich CD. Te z wyjściem cyfrowym w przedziale cenowym do 1,5 tys. zł. zyskają piękną, gładką, ale detaliczną górę pasma i pełną, bogatą średnicę, dzięki czemu będą mogły konkurować z
konstrukcjami za 3-4 tys. zł.

DSS 1. to również świetny odtwarzacz plików muzycznych z pamięci stałych. Jak się okazało, urządzenie to w swojej klasie cenowej nie ma na rynku żadnej konkurencji i to nie tylko wśród odtwarzaczy CD, ale również wśród serwerów muzycznych, za które wciąż trzeba słono płacić. DSS 15 nie jest co prawda tak bogato wyposażony, jak jego droższy brat DSS 30 czy DSS 30 Tube, ale kupując go, otrzymujemy przepustkę do cyfrowego świata hi-end, świata, który cyfrowy jest tylko z nazwy, bo dźwięk, jaki otrzymujemy, z tradycyjnie rozumianą „cyfrowością” nie ma wiele wspólnego. Naszym zdaniem muzyka z plików FLAC zgranych z dysku twardego na pendrive i odtworzona za pośrednictwem DSS 15 deklasuje nawet niektóre odtwarzacze CD z przedziału do 6 tys. zł.

Najbardziej zaskakujące było to, jak Blacknote, odtwarzając muzykę z pendrive’a, potrafił zabrzmieć w zakresie wysokich i średnich tonów. Trudno wyobrazić sobie bardziej analogowo brzmiące źródło cyfrowe. Odsłuch utworu Nilsa Lofgrena „Keith Don’t Go”. zgranego do pliku FLAC w jakości 16-bit/44,1kHz, udostępnionego na stronie Blacknote, powalił nas na kolana klasą najwyższych tonów! Rozdzielczość i selektywność zakresu wysokotonowego była fenomenalna – z pewnością nie otrzymamy czegoś takiego z odtwarzacza za podobne pieniądze, ba, nawet znacznie droższego! Blacknote zaproponował dźwięk w najczystszej postaci, pozbawiony jakichkolwiek szumów czy „cyfrowych śmieci”. W jego brzmieniu stale obecna była analogowa gładkość poparta krystalicznie czystym przekazem każdej harmonicznej. Średnica jakością nie odstaje od góry pasma, wokale są pozbawione obcych naleciałości i wydaje się, że między nami a artystą znika obecna dotąd mgiełka. Pojawia się żywy i naturalny przekaz, a w basie różnorodność barwy, jednak w
przypadku odtwarzania kontrabasu czasami brakowało nieco szybkości. Wydaje się, że dalsze spekulacje nad przyszłością tego typu urządzeń nie mają już najmniejszego sensu, to tylko kwestia czasu.

PRODUKT Blacknote DSS 15
RODZAJ Przetwornik D/A, odtwarzacz USB
CENA 3.980 zł (cena promocyjna)
NAJWAŻNIEJSZE CECHY Wymiary (SxWxG): 24x12x40 Waga: 8kg DAC AKM 4396 Wyjścia analogowe: single-ended RCA Dwa wejścia USB 2.0 Wyjście i wejście cyfrowe koaksjalne

WERDYKT

ZA
Bardzo dobrze sprawdzi się zarówno w roli przetwornika, jak i odtwarzacza plików muzycznych z pamięci stałych. Łatwy w obsłudze.

PRZECIW
Mały wyświetlacz nie poradzi sobie z wyświetlaniem pełnej listy utworów, ale to jedyny mankament.

PODSUMOWANIE
DSS 1. to obecnie najtańszy DAC i odtwarzacz plików muzycznych w ofercie włoskiej firmy Blacknote. Jest to z pewnością urządzenie reprezentujące nowy, dotychczas nieosiągalny w przypadku CD wymiar cyfrowego przetwarzania dźwięku. Bardziej analogowo brzmiącego cyfrowego źródła dźwięku w tej cenie próżno szukać na sklepowych półkach. Mocna rekomendacja!

OCENA OGÓLNA (w skali od 1 do 5)
5

wydanie internetowe www.hfc.com.pl

Źródło artykułu:Hi-Fi Choice & Home Cinema
muzykaodtwarzaczusb
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)