Przyszłość telefonów komórkowych według Kyocery
21.04.2009 13:28, aktual.: 22.04.2009 11:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jaka będzie przyszłość telefonów komórkowych? Na to pytanie stara się odpowiedzieć firma Kyocera, która zaprezentowała swój prototypowy model EOS. Jego cechą charakterystyczną jest nie tylko niecodzienna konstrukcja, ale także technologie użyte do jego produkcji.
Pierwszym elementem telefonu EOS, który rzuca się w oczy, jest jego konstrukcja. Przypomina ona męski portfel co oznacza, że boki jego obudowy składane są do wewnątrz. Obudowa wykonana ze specjalnego włókna polimerowego ma dwie podstawowe właściwości. Po pierwsze pozwala na przybieranie różnych kształtów bez konieczności stosowania jakichkolwiek łączeń mechanicznych. Po drugie natomiast jest "żywym" materiałem. Oznacza to, że w przypadku otworzenia jednej części obudowy, na powierzchni jej drugiej części uwypukla się klawiatura QWERTY, ułatwiająca wprowadzanie tekstu i obsługę całego urządzenia. W momencie całkowitego rozłożenia telefonu, klawisze te znikają "rozpływając" się w obudowie.
Po całkowitym rozłożeniu telefonu oczom użytkownika ukazuje się ogromny, elastyczny wyświetlacz wykonany w technologii OLED, charakteryzujący się zmniejszonym zapotrzebowaniem na energię. Jakby tego było mało, telefon wykorzystuje energię kinetyczną pochodzącą z oddziaływania użytkownika na całe urządzenie. Oznacza to, że każda interakcja z telefonem ładuje ogniwo urządzenia. Taki efekt uzyskano dzięki elementom piezoelektrycznym, których zadaniem jest uzyskiwanie energii elektrycznej z energii mechanicznej wytwarzanej podczas korzystania z telefonu.
EOS może być wykorzystywany w dwóch trybach. Złożone urządzenie może służyć jako normalny telefon np. do wykonywania rozmów, natomiast po jego rozłożeniu otrzymujemy urządzenie multimedialne z ekranem o ogromnej, jak na telefon komórkowy, powierzchni.
Telefon EOS jest dopiero we wstępnej fazie projektowania, jednak jego twórcy mają nadzieję, że wiele wykorzystanych w nim rozwiązań trafi na rynek już w najbliższej przyszłości.