Przez lata pisali do siebie na Tinderze. Spotkali się dzięki internautom

Tindera, pomimo jego niesłabnącej popularności, często oskarża się o uprzedmiotowienie relacji międzyludzkich i sprowadzanie ich do seksu. Ta historia temu zaprzecza.

Przez lata pisali do siebie na Tinderze. Spotkali się dzięki internautom
Źródło zdjęć: © cnn
Aleksandra Grzegrzółka

Michelle i Josh "poznali się" na Tinderze prawie 3 lata temu. Każde odpisywało drugiemu na wiadomości zazwyczaj z kilkudniowym opóźnieniem. Nic więc dziwnego w tym, że nie udało się ustalić konkretnej daty prawdziwego spotkania. Po jakimś czasie obie strony zaczęły traktować konwersację jako żart, który rozumiała tylko ich dwójka.

Obraz
© boredpanda.com

Wiadomości krążyły nadal, tyle że przerwy pomiędzy nimi zaczęły wynosić... nawet kilka miesięcy. Kontakt się jednak nie zerwał. Po jakimś czasie Josh dla żartu umieścił screen z ich korespondencji na Twitterze, gdzie szybko stał się viralem. Użytkownicy podawali go sobie dalej tak długo, aż odezwała się Michelle, w charakterystycznym dla pary stylu.

Obraz
© The Sun

Dwójka żartownisiów spotkała się pierwszy raz na żywo dopiero w studiu programu telewizyjnego ''Good Morning America". Ich historia nie uszła uwadze również samego zespołu Tindera, który ufundował im wycieczkę na Hawaje - to się nazywa udana pierwsza randka!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)