Przez Google'a ponad 300 tys. urządzeń zostało zarażonych wirusem

Przez Google'a ponad 300 tys. urządzeń zostało zarażonych wirusem
Źródło zdjęć: © Fotolia | georgejmclittle

07.11.2016 16:39, aktual.: 08.11.2016 11:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sieci reklamowej Google'a - AdSense - ukrywał się bankowy trojan o nazwie Svpeng. Trojan zarażał urządzenia z Androidem od połowy lica. Jego ofiarą padało nawet 37 tys. urządzeń dziennie - wykradał numery kart bankowych, listy kontaktów i połączeń. Wszystko przez dziurę w przeglądarce Google Chrome.

Pierwszy znany przypadek ataku trojana Svpeng miał miejsce jeszcze w połowie lipca i dotyczył rosyjskiej internetowej agencji informacyjnej. Podczas ataku złośliwy program samodzielnie pobierał się na urządzenia z systemem Android należące do osób odwiedzających zainfekowaną stronę.

Wszystko zaczęło sie od umieszczenia zainfekowanej reklamy w sieci Google AdSense. Jak się okazuje, w tym przypadku to niejedyna porażka stystemów Google'a. Urządzenie z Androidem było infekowane, jeśli jego użytkownik odwiedzał zarażoną stronę za pośrednictwem przeglądarki Google Chrome.

Użytkownik instalował trojana pod płaszczykiem małoistotnej aktualizacji przeglądarki bądź którejś z popularnych aplikacji. Po jego uruchomieniu szkodliwe oprogramowanie znikało z listy zainstalowanych aplikacji i prosiło użytkownika o przyznanie mu praw administratora urządzenia. Wszytsko po to, by utrudnić wykrycie szkodnika.

Cyberprzestępcy znaleźli sposób na obejście niektórych kluczowych funkcji bezpieczeństwa przeglądarki Google Chrome dla Androida. W normalnych warunkach, gdy plik APK (aplikacja dla systemu Android) jest pobierany na urządzenie mobilne za pośrednictwem zewnętrznego odsyłacza WWW, przeglądarka wyświetla ostrzeżenie o wykryciu potencjalnie niebezpiecznego obiektu. Twórcy trojana Svpeng wykryli i wykorzystali lukę w zabezpieczeniach, która umożliwiała pobieranie plików APK bez powiadamiania użytkowników. Po zidentyfikowaniu błędu eksperci z Kaspersky Lab zgłosili problem firmie Google, która przygotowała odpowiednie uaktualnienie przeglądarki usuwające lukę.

- Cieszymy się, że mogliśmy się przyczynić do zwiększenia bezpieczeństwa platformy Android (...). Zachęcamy użytkowników, by unikali pobierania aplikacji z niezaufanych źródeł i uważnie przyglądali się uprawnieniom, jakich żądają programy dodawane do urządzenia - powiedział Nikita Buczka, analityk szkodliwego oprogramowania Kaspersky Lab.

Kaspersky Lab zaleca użytkownikom urządzeń z Androidem, by jak najszybciej uaktualnili przeglądarkę Google Chrome do najnowszej wersji.

Celem mobilnego trojana bankowego Svpeng jest kradzież informacji dotyczących kart bankowych. Szkodnik gromadzi również historię połączeń, wiadomości tekstowe i multimedialne, zakładki przeglądarki oraz kontakty. Svpeng atakuje głównie kraje rosyjskojęzyczne, posiada jednak potencjał globalnego rozprzestrzeniania się. Ze względu na specyficzny charakter dystrybucji szkodnika zagrożone są miliony stron internetowych na całym świecie wykorzystujących platformę AdSense w celu wyświetlania reklam na urządzeniach mobilnych.

Produkty Kaspersky Lab wykrywają omawianą wersję trojana Svpeng jako Trojan-Banker.AndroidOS.Svpeng.q.

Źródło artykułu:Kaspersky Lab