Wygląd na to, że niezwykły telefon o wymiennych podzespołach trafi na rynek szybciej niż myśleliśmy.
Minęły już trzy lata odkąd Google przedstawił światu swoją wizję modularnego smartfona - idei, która zelektryzowała wielu użytkowników. Wygląd na to, że niezwykły telefon o wymiennych podzespołach trafi na rynek szybciej niż myśleliśmy.
Google ujawniło, że w czwartym kwartale tego roku developerskie wersje modularnego smartfona trafią do developerów i twórców oprogramowania. Na konsumencką wersję urządzenia przyjdzie nam czekać do 201. roku.
Project Ara początkowo miał umożliwiać użytkownikowi swobodą wymianę wszystkich podzespołów. Z biegiem lat idea uległa zmianie i zgodnie z najnowszą zapowiedzią smartfony Google będą składały się z podstawowych, niewymiennych części (wyświetlacz, procesor, RAM) oraz z modułów, dopasowanych pod preferencje użytkownika. Bez wyłączania telefonu będziemy mogli dorzucić większą baterię, aparat o lepszej rozdzielczości, czujniki biometryczne, ekranik e-ink czy zewnętrzny głośnik. Poszczególne "klocki" mocowane będą złączami elektromagnetycznymi i maksymalnie użyjemy jednocześnie od 6 elementów.
Zobacz więcej: http://www.chip.pl/news/sprzet/telefony/2016/05/project-ara-znamy-dwie-wazne-daty#ixzz49ZKWL3mI
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Project Ara: znamy dwie ważne daty
