Prehistoryczny gad spod Częstochowy. Naukowcy znów go zbadali
09.05.2024 07:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Załęcze Wielkie to wieś zlokalizowana na południu województwa łódzkiego. Słynie ona przede wszystkim ze znalezionych tu przed laty szczątków krokodylomorfa. Naukowcy przebadali go ponownie.
Naukowcy znów zbadali szczątki odkrytego w XX wieku we wsi Załęcze Wielkie prehistorycznego gada morskiego. Badacze ustalili, że ten daleki krewniak współczesnych krokodyli miał około czterech metrów długości i wyraźny uraz szczęki, który prawdopodobnie nabył w pierwszych latach swojego życia.
Historia ewolucji krokodylomorfów, do których należał ten gad, jest równie długa jak historia ewolucyjna dinozaurów. Wśród licznych linii ewolucyjnych krokodylomorfów znajdowały się duże, drapieżne gady morskie, nieformalnie nazywane krokodylami morskimi (Thalattosuchia). Były one krewnymi dzisiejszych krokodyli, ale były lepiej przystosowane do życia w wodzie. Dzieliły się na w pełni morskie metriorynchy i ziemnowodne teleozaury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Występowały w jurze i wczesnej kredzie, czyli około 200 do 130 mln lat temu - wyjaśnił w rozmowie z PAP doktorant w Instytucie Nauk Geologicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego Łukasz Weryński.
Większość krokodyli morskich odkrywanych w Polsce pochodzi z Pomorza Zachodniego, szczególnie z miejscowości Czarnogłowy - znaleziono tam wiele skamieniałości tych wyginiętych zwierząt. Odkryć dokonywano pod koniec XIX i na początku wieku XX. Pojedyncze okazy znajdowano także poza Pomorzem, na przykład w Inowrocławiu i okolicach Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
- W naszej części Europy jest ich znacznie mniej. W przeciwieństwie do Europy Zachodniej, gdzie znajdowano okazy, których kompletne czaszki miały nawet po 1,2 metra długości. Poza Europą szczątki morskich krokodyli odkrywano m.in. w Afryce Północnej, Indiach, Kolumbii - opisał Weryński.
Polski krokodylomorf
Pierwszy dobrze udokumentowany okaz krokodylomorfa z południowo-środkowej Polski pochodzi ze wsi Załęcze Wielkie na Wyżynie Wieluńskiej. Jest to niekompletne rostrum, czyli fragment szczęki zwierzęcia. Badaczka dinozaurów Teresa Maryańska w 1972 r. opisała, zilustrowała i zidentyfikowała go jako małego pliozaura (Peloneustes). Brytyjscy badacze, którzy w 2011 r. ponownie dokonali badań odkrycia z Załęcza Wielkiego, sklasyfikowali go jednak jako teleozauryda (Teleosauridae).
Do tej pory okaz nie był w pełni wypreparowany, ponieważ tkwił twardej, zbitej skale. Dodatkową trudność sprawiał fakt, że został on pierwotnie opisany w dość krótkiej i zdawkowo przedstawiającej charakterystykę pracy - tłumaczy Łukasz Weryński.
Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Instytutu Paleobiologii PAN i Uniwersytetu w Edynburgu postanowili więc wrócić do krokodylomorfa z okolic Wielunia. Zdołali wydobyć go ze skały i dokonać dodatkowych badań z wykorzystaniem mikrotomografii komputerowej. Okazało się, że krokodylomorf był bardzo dobrze zakonserwowany. Wyniki badań opisano w piśmie PeerJ. Dzięki obecności drobnego fragmentu kości nosowej, naukowcom udało się określić przybliżoną długość czaszki gada.
Ponowne badania - nowe informacje
- Szacujemy, że osiągnęła około 80 centymetrów. Morskie krokodyle miały znacznie większą głowę w stosunku do reszty ciała - w porównaniu do współczesnych krokodyli. Proporcja wynosiła około jeden do pięciu. Nasz krokodylomorf mógł mieć więc 4-4,5 metra, czyli było to pokaźnych rozmiarów zwierzę, wielkości dużego aligatora - wyjaśnił doktorant UJ.
Badacze porównali okaz z Załęcza Wielkiego z innymi krokodylomorfami. Na tej podstawie doszli do wniosku, że okaz z Załęcza Wielkiego to skamieniałość machimozauryda (Machimosauridae) z podrodziny Machimosaurinae. Machimozaury to rodzina ziemnowodnych teleozaurów, którą reprezentują największe, makrodrapieżnicze formy. Ze względu na fakt, że okaz jest "zbyt fragmentaryczny", nie można było ustanowić nowego rodzaju, lecz jak twierdzi Weryński, możliwe, że jest to nowy takson.
Szerokość pyska, pozycja nozdrzy, obecność gęsto ulokowanych jamek czuciowych na kościach, pozwalających na lokalizację zbliżającej się ryby oraz dużych, masywnych zębów mają udowadniać, że krokodylomorfy te były oportunistycznymi drapieżnikami.
- Nasz okaz przystosowany był jednak do mniejszej albo średniej wielkości zdobyczy, niekoniecznie nastawiony na żywienie kośćmi czy większą zdobyczą tak jak jego najwięksi krewniacy – rodzaj Machimosaurus. Polował na to, na co miał możliwość - opisał rozmówca Nauki w Polsce.
Krokodylomorf z Załęcza Wielkiego cechuje się też zniekształceniem pyska. Naukowcy twierdzą, że deformacja przedniej części jego jamy nosowej może wynikać z urazu lub zwyrodnienia, ale trudno ocenić, jaka jest jego geneza. Prawdopodobnie gad funkcjonował z tym problemem od początku życia lub przez bardzo długi czas.