Poznajcie PK-6 – nową broń dla polskiego wojska. Możemy być dumni z naszych inżynierów

Polska armia z roku na rok staje się coraz lepiej uzbrojona. Wojskowi dysponują środkami, które pozwalają im zamawiać coraz to nowocześniejszy sprzęt. Kupujemy choćby przeznaczone dla naszych F-16 amerykańskie pociski AGM-158A JASSM, ale także produkty zaprojektowane przez krajowe firmy zbrojeniowe. Nic więc dziwnego, że te projektują one nowoczesną broń, która nie odbiega parametrami od swoich zagranicznych konkurentów. PK-6 to zupełnie nowy system pocisków przeciwlotniczych, który w całości czerpie z polskich rozwiązań technicznych. Jest spora szansa, że w ciągu kilku lat wejdą one na stan uzbrojenia polskiego wojska.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC0

PK-6 to jedna z najmłodszych konstrukcji opracowywanych w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Prace nad nią prowadzone są w Centrum Innowacji i Wdrożeń Telesystem - Mesko przy udziale naukowców z Wojskowej Akademii Technicznej. Nowe pociski obrony przeciwlotniczej mają trafić do wykorzystywanych już w polskiej armii systemów Poprad oraz Osa, a także do nowych systemów ochrony wojsk.

Inżynierowie postanowili wykorzystać elementy stosowane już polskich w zestawach rakietowych i na ich podstawie stworzyć zupełnie nowy, innowacyjny system PK-6. Dzięki temu, nie trzeba będzie korzystać z drogich rozwiązań licencyjnych, a i produkt będzie całkowicie polski. Nie ujawniono zbyt wielu szczegółów technicznych, jednak wiemy już, że nowy pocisk ma mieć większy zasięg i siłę rażenia niż pociski Grom i Piorun. Według wstępnych założeń ma on mieć zasięg 10 km i zdolność niszczenia celu na wysokości około 5 km. Szacuje się również, że masa głowicy bojowej wyniesie około 5 kg – to wystarczająco dużo, aby unieszkodliwić niemal każdy wrogi samolot.

Nowe pociski będą mierzyć około dwóch metrów długości i mieć masę 37 kg. Oznacza to, że nie będą wystrzeliwane z ręcznych wyrzutni, jak to ma miejsce w przypadku np. zestawów Grom, ale ze specjalnych zasobników. Możliwe będzie zamontowanie ich na samobieżnych wieżach lub tworzenie całych baterii ogniowych, działających w sposób autonomiczny. Nowoczesny układ napędowy, który składa się z trzech silników, ma pozwolić na uzyskanie wysokiej prędkości lotu (mówi się o wartościach rzędu 750 m/s czyli 2700 km/h), ale także znacząco zwiększyć zdolności manewrowania w powietrzu.

Obraz
© Mesko

Jak przystało na nowoczesne rozwiązanie, projektanci zadbali o odpowiednie systemy namierzania i śledzenia celu. PK-6 może z ich wykorzystaniem działać w trzech trybach. Pierwszy z nich to tryb automatyczny, w którym po namierzeniu celu i wystrzeleniu, pocisk realizuje swoją misję samodzielnie. Drugi to tryb autonomiczny, w którym pocisk samodzielnie poszukuje celów do zniszczenia na wybranym terenie. Trzeci tryb to sterowanie ręczne.

Za namierzanie celu odpowiada optoelektroniczny system detekcji podczerwieni, współdziałający z systemem namierzania laserowego. Pocisk będzie mógł zatem kierować się samodzielnie na źródło ciepła, jak również podążać za wiązką lasera. Ma to znaczenie w sytuacjach, w których PK-6 znajdzie się zbyt daleko od celu, aby od samego początku skorzystać z systemu namierzającego ciepło. Wówczas, do momentu przechwycenia celu przez optoelektronikę, pocisk podążał będzie za modulowaną wiązką laserową. System zaprojektowano w taki sposób, aby nie była wymagana ingerencja żołnierzy – wizyjne śledzenie celu i kierowanie wiązki ma się odbywać całkowicie automatycznie. Pomyślano również o tym, aby nie wymagał on żadnej obsługi przez człowieka. Wszystkie zadania będzie można wykonać zdalnie, bez konieczności fizycznej obecności żołnierzy przy sprzęcie.

Według portalu defence24.pl wstępny koszt całego projektu (prac badawczo-rozwojowych) wynosi około 300-400 milionów złotych. Szacowany czas ich trwania to trzy lata. Oznacza to, że gotowy produkt mógłby wejść na wyposażenie polskiego wojska w okolicy roku 2021. Jednak jak zawsze w takich przypadkach, wiele zależy od zainteresowania ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej i zapewnienia wymaganego finansowania.

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie kłamali o swoim Shahedzie. Ukraina obnażyła ich słabości
Rosjanie kłamali o swoim Shahedzie. Ukraina obnażyła ich słabości
Historyczny przypadek. Zjadł wołowinę, a później zmarł
Historyczny przypadek. Zjadł wołowinę, a później zmarł
Smażysz na tym oleju? Unikaj go, bo może sprzyjać otyłości
Smażysz na tym oleju? Unikaj go, bo może sprzyjać otyłości
Trump chce zaciskać pasa. Eksperci: to może się źle skończyć
Trump chce zaciskać pasa. Eksperci: to może się źle skończyć
Uczą się od najlepszych? Korea Płn. prezentuje swoje podróbki rakiet
Uczą się od najlepszych? Korea Płn. prezentuje swoje podróbki rakiet
To prawdziwy skarb z odpadów. Ma być warty ok. 100 mld dol.
To prawdziwy skarb z odpadów. Ma być warty ok. 100 mld dol.
Wreszcie puścili parę z ust. Amerykanie o F-35 nad Iranem
Wreszcie puścili parę z ust. Amerykanie o F-35 nad Iranem
Nie są w NATO. Pomogą Ukrainie finansować amerykańską broń
Nie są w NATO. Pomogą Ukrainie finansować amerykańską broń
Rosyjska broń w Wenezueli. Najmocniejsza karta w talii prezydenta Maduro
Rosyjska broń w Wenezueli. Najmocniejsza karta w talii prezydenta Maduro
Ujawnili tajne dokumenty. Rosja wspiera tajemniczego klienta
Ujawnili tajne dokumenty. Rosja wspiera tajemniczego klienta
Lecą na dwa fronty. Kupują od Amerykanów, produkują dla Europy
Lecą na dwa fronty. Kupują od Amerykanów, produkują dla Europy
Długo stały w magazynach. W końcu Ukraińcy je pokazali
Długo stały w magazynach. W końcu Ukraińcy je pokazali
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥