Potężne Piony wrócą na front. Wszystko dzięki dostawom z zaskakującego kierunku
Dzięki dostawie 150 tys. pocisków artyleryjskich kal. 203 mm z bardzo nieoczekiwanego kierunku znajdujące się w ukraińskim arsenale haubice 2S7 Pion będą mogły ponownie ostrzeliwać Rosjan wraz z ich amerykańskimi odpowiednikami. Wyjaśniamy jak to możliwe.
Ukraina ma otrzymać nawet 60 haubic M110A2 z Grecji wraz z zapasem 150 tys. pocisków kal. 203 mm. Te nie są już od dziesięcioleci produkowane, a Ateny najwyraźniej wynegocjowały bardzo korzystne warunki finansowe ich sprzedaży do Ukrainy poprzez Czechy bądź obietnicę otrzymania za nie nowoczesnych systemów artyleryjskich kal. 155 mm.
Nie byłby to pierwszy raz, ponieważ już w 2022 roku Grecja oddała Ukrainie przestarzałe bojowe wozy piechoty BMP-1 w zamian za pamiętające lata 90. Mardery 1A3 z Niemiec. Warto zaznaczyć, że obecnie w wśród państw NATO tylko Grecja i Turcja mają jeszcze haubice z rodziny M110 na stanie.
Amerykańska amunicja w poradzieckiej artylerii — wyjątkowość kalibru 203 mm
Zarówno stosowane w ZSRR, a później Rosji haubice 2S7 Pion jak i amerykańskie M110 wywodzą się od wspólnego przodka z czasów I wojny światowej, którym była brytyjska haubica BL 8. Najwyraźniej pomimo różnić konstrukcyjnych baza w postaci wymiarów komory nabojowej pozostała taka sama i umożliwia zamienne stosowanie amunicji.
Dzięki temu Ukraina będzie mogła użytkować znacznie więcej potężnych haubic niż 60 darowanych M110. Szacuje się, że Ukraina przed wojną miała około setkę 2S7 Pion, ale część została zniszczona lub uszkodzona. Te, co przetrwały zostały wycofane z użytku po wyczerpaniu się zapasów amunicji.
Zasięg najcięższej artylerii Ukraińców będzie wynosił nawet nieco ponad 30 km przypadku pocisków M650 HERA z dopalaczem rakietowym lub do ponad 20 km dla zwykłych pocisków. Ukraina otrzyma 50 tys. prostych pocisków M16 za 41,5 mln euro, 40 tys. pocisków M650 HERA za przynajmniej 60 mln euro, 30 tys. ulepszonych zwykłych pocisków M404 ICM za co najmniej 33 mln euro oraz 30 tys. kasetowych pocisków M509A1 DPICM za 33,6 mln euro.
Mimo iż szybkostrzelność haubic M110A2 oraz 2S7 Pion to zwykle jeden strzał na minutę to wciąż mogą być użyteczną bronią przeciwko fortyfikacjom, których nie uszkodzą zwykłe pociski kal. 155 mm.
Pociski kal 203 mm ważą około 100 kilogramów i w podstawowych najstarszych wersjach zawierają około 17 kg trotylu, przez co ich trafienie można bardziej porównać do małej bomby lotniczej GBU-39B SDB. W przypadku wersji M650 HERA z dopalaczem rakietowym wybuchowy ładunek jest mniejszy i wynosi około 11 kilogramów co i tak przewyższa nawet najhojniej wypełnione trotylem pociski artyleryjskie kal. 155 mm.
Najcenniejsze będą jednak dla Ukraińców pociski kasetowe M509A1 DPICM zawierające po 160 bombletów M42. Te co prawda będą głównie śmiertelne dla piechoty, ponieważ pokryty złomem np. BMP-1/2/3 może przetrwać ich trafienie i działanie małej głowicy kumulacyjnej.