Pora na nowy rodzaj telewizji
Cyfrowe media bez wątpienia zmieniły świat, w którym żyjemy. Gazety, czasopisma i stacje radiowe dostosowały się do nowych realiów. A co z telewizją?
Chad Hurley, współzałożyciel YouTube'a, ostrzegł nadawców telewizyjnych przed zagrożeniem, które ich, jego zdaniem, czeka. Uważa on, że telewidzowie nie godzą się już na oglądanie programów telewizyjnych, jak to ujął, na cudzych warunkach. Dowodem na to ma być badanie, z którego wynika, że 2. proc. użytkowników Netflixa, czyli internetowej telewizji na żądanie, zdecydowało się rozwiązać umowę z operatorem klasycznej telewizji.
Zdaniem Hurley'a, te zmiany będą zachodziły coraz szybciej, a użytkownicy z czasem przestaną akceptować nawet blokady regionalne. Dowodem na to mają być różne nielegalne metody pozyskiwania treści niedostępnych w danym regionie i popularność tych metod. Uważa, że stacje telewizyjne albo zdadzą sobie z tego sprawę, i pójdą drogą Hulu czy Netflixa, albo staną się nieistotne.
Ciężko zaprzeczyć logice słów Hurley'a. Szkoda tylko, że większość usług telewizji na żądanie nie pozwala na korzystanie z nich w naszym kraju.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: FBI może zdalnie włączać mikrofony w telefonach, laptopach