Policja sprawdzi zawartość komputerów bez nakazu
06.01.2009 15:31, aktual.: 06.01.2009 16:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policja otrzymała nowe uprawnienia zgodnie, z którymi może sprawdzić zawartość każdego komputera i to bez nakazu. Europejscy ministrowie podkreślają, że to dopiero początek prac nad nowymi przepisami. Równocześnie policja zapewnia, że na celowniku znajdą się "jedynie osoby podejrzane o popełnienie przestępstw komputerowych oraz związanych z pedofilią".
W oświadczeniu Rady UE dotyczącym porozumienia czytamy, że "nowa strategia zachęca policję do korzystania z możliwości zdalnego wyszukiwania". Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii określiło już zasady korzystania z takich metod. Przede wszystkim każde "zdalne śledztwo" musi być zatwierdzone przez Głównego Komendanta Policji.
Według zapewnień wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Jacquesa Barrota, nowy sposób walki z wirtualnymi przestępcami w efekcie udoskonali współpracę państw UE i podniesie jej efektywność.
Na podstawie nowych przepisów policja może korzystać ze specjalistycznego oprogramowania, które przekazuje informacje na temat treści e-maili, jak i przeglądanych stron internetowych oraz monitoruje sieci bezprzewodowe.
"W przypadku śledzenia informacji na dyskach przypomina to zakładanie podsłuchu na telefon. Tam również policja w ramach prowadzonych działań sprawdza osoby podejrzane. Informacje zdobyte w ten sposób służą jedynie policji. Oczywiście w obydwu przypadkach, podsłuchu na telefonie czy sprawdzania dysku, użytkownik o niczym nie wie" - mówi podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu.
Na podstawie rozporządzenia akt. 2000 brytyjska policja już teraz ma zdalny dostęp do komputerów. Odbywa się to w ramach akcji "zapobiegania i wykrywania poważnych przestępstw". Rzecznik Związku Głównego Policji (ACPO) przyznał gazecie "The Times", że policja przeprowadziła już 194 podobnych operacji.