Polak chce stworzyć najszybszą elektryczną hulajnogę. Ma pojechać ponad 100 km/h

"Pojazd został zaprojektowany i zbudowany całkowicie przeze mnie. Rama stalowa obliczona pod kątem wytrzymałościowym. Koła pneumatyczne z lekkimi aluminiowymi felgami. Przednie zawieszenie własnego projektu zbudowane od podstaw z wykonaniem każdej części mechanizmu. Przeniesienie napędu przekładnią łańcuchową. Wykończenie podestu i osłon sztycy kierownicy drewnem machoniowym" - tak Krzysztof Michalski opisuje pojazd, którym rozpędził się do 80 km/h. Jak na elektryczną hulajnogę to bardzo dużo, ale młody inżynier ma bardziej ambitne plany - przekroczyć 100 km/h.

Pojazd wymaga jednak pewnych modyfikacji. Krzysztof Michalski chce zbudować nową ramę, która zapewni stateczność i odpowiednie prowadzenie. Potrzebna jest też nowa bateria, oparta na rozwiązaniach wykorzystanych przez Teslę, oraz opony wytrzymujące tak dużą prędkość.

Hulajnoga ma ważyć 15 kg, a jej zasięg wyniesie 30 km. Czas potrzebny na pełne naładowanie baterii to półtorej godziny.

"Dotychczasowa konstrukcja pochłonęła wszystkie moje oszczędności i w związku z tym nie mogę jej dalej rozwijać" - tłumaczy konstruktor. Dlatego zbiera środki na portalu polakpotrafi.pl. Żeby zbudować superszybką hulajnogę, potrzebne jest 9 tys. zł. Jak na razie udało się zebrać niecałe 3 tys. zł, a do końca zbiórki pozostało 20 dni.

Twórca liczy, że uda mu się na autorskim projekcie pobić rekord nie tylko Polski, ale i Guinnessa. A ewentualny sukces mógłby sprawić, że konstrukcją zainteresują się inwestorzy, co być może pozwoliłoby na masową produkcję.