Początek końca naszej prywatności

Początek końca naszej prywatności

Początek końca naszej prywatności
Źródło zdjęć: © Global Rainmakers Inc.
20.08.2010 12:24, aktualizacja: 20.08.2010 12:51

Firma Global Rainmakers Inc., specjalizująca się w badaniach nad systemami biometrycznymi, stworzyła urządzenie, które na zawsze zniszczy naszą prywatność. Na razie, stworzona przez firmę technologia skanowania siatkówki pozwoli stworzyć "najbezpieczniejsze miasto świata”

Wspomnianym powyżej produktem GRI są skanery siatkówki oka - EyeSwipe. W przeciwieństwie do większości znanych nam urządzeń tego typu, skanowana osoba nie musi przykładać oka do czytnika na kilka sekund. Odczytanie i zapisanie w bazie danych urządzenia obrazu siatkówki zajmuje czytnikowi EyeSwipe mniej niż sekundę. Co więcej, identyfikowany człowiek wcale nie musi się zatrzymywać, wystarczy że będzie poruszał się wolniej niż 1 m/s. Zeskanowany obraz siatkówki trafia do centralnej bazy danych, do której wgląd będą miały wszystkie upoważnione służby, jak np.: policja.

Obraz
© Mniejszy wariant EyeSwipe pozwala zeskanować siatkówki oczu od 15 do 30 osób na minutę (fot. Global Rainmakers Inc.)

Mniejszy wariant urządzenia EyeSwipe pozwala na zeskanowanie od 1. do 30 osób na minutę, podczas gdy większy polepsza ten wynik do 50 osób na minutę. W połączeniu ze stosunkowo niskimi kosztami nowej technologii, możliwe stało się masowe montowanie takich skanerów w miejscach publicznych na całym świecie. Tak już się dzieje, Leon - jedno z największych meksykańskich miast, w którym mieszka ponad milion mieszkańców, rozpoczęło wdrażanie systemu identyfikacji osób z wykorzystaniem urządzeń EyeSwipe.

Na pierwszy ogień poszli przestępcy, którzy muszą obligatoryjnie poddać się skanowaniu siatkówki oka. Praworządni mieszkańcy Leon, na razie mogą dobrowolnie przystąpić do programu. Jeff Carter z firmy GDI zapewnia, że już teraz banki, policja i inne instytucje posiadają informacje dotyczące naszych przyzwyczajeń, zakupów, tego gdzie jadamy i inne osobiste dane na nasz temat. Zdaniem Cartera, wprowadzany w Leon system nie wkracza w naszą prywatność głębiej, niż robią to już banki i inne instytucje.

Obraz
© HBOX to większa wersja urządzenia EyeSwipe, która pozwala przeskanować do 50 osób na minutę (fot. Global Rainmakers Inc.)

Wizja świata przyszłości, przedstawiana przez GDI, zakłada, że dzięki nowemu systemowi nie będziemy już musieli nosić żadnych kart kredytowych albo dokumentów tożsamości. Wchodząc do sklepu, zostaniemy zeskanowani, a system komputerowy automatycznie obciąży nasze konto bankowe kwotą należności za dokonane zakupy. Z drugiej strony, znany złodziej, wchodząc do sklepu, będzie automatycznie pod dokładną obserwacją, a osoby podejrzane o związki z terrorystami zostaną rozpoznane przez umieszczone na lotnisku skanery EyeSwipe i nie wejdą na pokład samolotu. Oczywiście ta wizja świata niczym z powieści Orwella, nie uwzględnia możliwości wystąpienia błędów, manipulacji danymi i innych niebezpieczeństw.

Zgodnie z zapewnieniami Jeffa Cartera z GDI, już niedługo koszt pojedynczego urządzenia EyeSwipe spadnie do około 100 dolarów za sztukę, co umożliwi zastosowanie tego rozwiązania na całym świecie w ciągu zaledwie 10 lat. Źródło: FastCompany

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (91)