Photokina 2008 - podsumowanie po targach

Photokina 2008 - podsumowanie po targach

Photokina 2008 - podsumowanie po targach
Źródło zdjęć: © WP.PL
09.10.2008 13:10, aktualizacja: 10.10.2008 08:30

Targi Photokina 2008 przeszły do historii... napisano już o nich wiele, więc czas na podsumowanie. Jakie były nasze wrażenia z targów, na których byliśmy, dzięki uprzejmości Canona?

Photokina 200. (23- 26 września), to jedne z najważniejszych - oprócz PMA - wydarzeń targowych dotyczących aparatów fotograficznych, akcesoriów, oprogramowania i wszystkiego, co jest w jakiś sposób związane z wykonywaniem i obróbką zdjęć. Mimo, że targi są kierowane raczej do profesjonalnych odbiorców, to wystawcy największych firm swoje produkty zaprezentowali tak, aby przyciągnąć do siebie amatorów fotografii jak i zaawansowanego fotografa. Można było zobaczyć praktycznie wszystko - od najnowszych kompaktów po zaawansowane lustrzanki cyfrowe. To właśnie te ostatnie przyciągały prawdziwe tłumy zwiedzających.

Targi zajmują olbrzymi teren, a stoiska mieściły się w 8 głównych halach. Jeden dzień, to stanowczo za mało, aby być wszędzie, a przynajmniej tam gdzie jest coś interesującego dla fana fotografii. Skupimy się zatem na opowiedzeniu tego, co widzieliśmy i co udało się nam wyłowić z gąszczu stoisk. Pierwszy wniosek nasuwa się niejako automatycznie - można podzielić firmy na takie, które stawiają na lustrzanki, co jeszcze próbują je produkować i na takie, co już sobie "odpuściły" ten rynek. Do pierwszej grupy zaliczyć można takie marki jak: Canon, Nikon, Sony, do drugiej Olympus i Pentax. Trzecia grupa to Panasonic i Samsung.

Canon, obok znanych i sprawdzonych modeli zaprezentował ostatnie nowości, aparaty lini EOS: 1000. i 5D mark II i właśnie stoisko z tym modelem, było najbardziej oblegane przez zwiedzających. Canon 5D to aparat, który zadowoli zarówno zaawansowanego amatora jak i profesjonalistę, a jego przystępna cena jak i sukces starszego modelu gwarantuje, że i tym razem będzie to hit! Dużym zainteresowaniem cieszyły się też stanowiska z teleobiektywami w tym z obiektywem EF 800mm f/5,6L z podpiętą kamerą.

Obraz
© (fot. WP)

Nikon również położył główny nacisk na lustrzanki, mimo iż nie pokazał tym razem nowości, za wyjątkiem pokazywanego już wcześniej D90. Wszystkie inne aparaty były już dobrze znane na rynku. Oczywiście nie zabrakło stanowiska z aparatami, każdy mógł podejść i spróbować różnych korpusów z różnymi obiektywami. Dużym zainteresowaniem cieszyła się pokazowa sesja z atrakcyjną fotomodelką, a zatem trudno powiedzieć co było w tym przypadku magnesem dla zwiedzających: uroda modelki, czy też pokaz możliwości aparatów Nikona.

Obraz
© (fot. WP)

Trzeci gracz na rynku cyfrowych lustrzanek, firma Sony znana głównie z serii najniższego segmentu amatorskich lustrzanek A10. / 200 / 3XX i bardziej zaawansowanej A700 zaprezentowała swój najnowszy produkt ,czyli pełnoklatkowy model A900, a także najnowsze obiektywy 70 – 400 mm F4-5.6 G SSM i 16 – 35 mm F2.8 ZA SSM. Mimo, że A900 jest skierowana raczej do wąskiego grona odbiorców (fotografia studyjna), to na stoisku Sony właściwie królowała tylko ona... nie ma co się dziwić, startowa cena tej nowości jest zachęcająca i na pewno znajdzie wielu chętnych również u bardziej zaawansowanych amatorów. Dla urozmaicenia stoiska Sony zadbało o kilka pokazów z fotomodelkami.

Obraz
© (fot. WP)

Co ciekawe, tak zasłużone dla fotografii firmy jak Pentax i Olympus... były a jakby ich nie było. Stoisko Pentaxa było jednym z mniejszych spośród potentatów - podobnie z zainteresowaniem u zwiedzających. Jedyna nowość pokazana przez firmę, to najniższa amatorska półka Pentax K-m. Olympus przygotował za to bardzo urozmaicone stoisko - z największa ilością stanowisk z lustrzankami dla gości - ale i tu nie było dużego zainteresowania zwiedzających. Być może powodem był brak spektakularnych nowości i sukcesów na rynku cyfrowych lustrzanek.

Obraz
© (fot. WP)

Panasonic i Samsung to firmy, które próbowały lub próbują zaistnieć także na rynku bardziej poważnej fotografii, czyli w segmencie lustrzanek cyfrowych. Jak do tej pory obie firmy nie odniosły jakiegoś znaczącego sukcesu. Panasonic skupił się na prezentacji najnowszego produktu czyli aparatu G1. lustrzanki bez lustra, lub jak to woli kompaktu z wymienna optyką. Może to jest sposób na odnalezienie swojego miejsca? Taneczne show w wykonaniu pięknych dziewczyn, przyciągały tłumy. Na tle urody tancerek G1 prezentował się bardzo ponętnie.

Obraz
© Modelki Panasonica (fot. WP)

Samsung znany z wydawania lustrzanek Pentaxa pod własną marką skupił się na kompaktach, a prezentował je w dość dziwnym show, stylizowanym niby to na pokaz mody - jak dla nas dość nudnym.

Warto także wspomnieć o dwóch firmach specjalizujących się w profesjonalnym sprzęcie fotograficznym: Hasselblad i Leica. Niemiecka firma zaprezentowała na targach kompaktowy, średnioformatowy aparat Leica S2 . Jest to pierwszy model z całkowicie nowej linii aparatów, który w założeniu ma konkurować z produktami Hasselblad. W odpowiedzi Hasselblad zapowiedział wypuszczenie w 200. roku nowego modelu H3DII-60. Ta walka nie powinna nikogo dziwić, gdyż coraz więcej fotografów studyjnych przechodzi z topowych lustrzanek, na coraz tańszy, średni format. Stosiko Hasselblad’a było oblężone, każdy mógł wsiąść do ręki jeden z modeli H3D i wykonać kilka zdjęć modelki w śnieżnej scenerii.

Obraz
© Modelka Hasselblad (fot. WP)

Sigma i Tamron to dwaj najwięksi producenci wymiennej optyki do najważniejszych marek lustrzanek. Sigma zdecydowanie wyszła „do ludzi”. dając możliwość testowania wszystkich dostępnych obiektywów dla każdego systemu. Można było podpiąć dowolny obiektyw do swojego body i pod czujnym okiem hostessy fotografować wszystko dookoła. Natomiast na stoisku Tamrona obiektyw były podpięte już pod aparaty (na ogół te najtańsze), co niestety zniechęcało wielu do testowania. Bezsprzecznym jest jednak fakt, że niezależna optyka cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród amatorów fotografii i z roku na rok, zyskuje coraz większe grono odbiorców.

Niestety jak już wspomnieliśmy, targi są ogromne, a czasu zbyt mało aby wszystko sprawdzić, dotknąć lub przetestować. Dla fanów zdjęć, Photokina to lustrzankowy raj, który tak naprawdę jest już rzeczywistością w wielu domach. Warto odwiedzić następne targi, a te już za dwa lata.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)