Państwowy Instytut Wydawniczy ma problemy na Facebooku. Wszystko przez kultową książkę
Wydawnictwa prezentują swoje nowości na Facebooku, pokazując, co czytelnicy mogą znaleźć w sklepach. Państwowy Instytut Wydawniczy z jedną książką miał jednak problem. Facebook przyczepił się do "Moby Dicka".
"Już po raz drugi Facebook broni Państwa przed naszą książką – 'produktem dla dorosłych'. Tym razem amerykański portal ocenzurował nam sztandarowy tytuł powieści amerykańskiej" - napisało wydawnictwo na swoim facebookowym profilu.
Chodziło o książkę "Moby Dick". PIW ponownie wydał klasykę, tym razem w przepięknej oprawie graficznej. Dlaczego społecznościowy gigant przeszkadza w sprzedaży jej za pomocą facebookowego sklepu? Przyzwyczailiśmy się, że Facebook różnie interpretuje nagość, którą chce cenzurować nawet w przypadku pomników czy ważnych zdjęć rodziców. Społecznościowy gigant obiecał poprawę, ale wpadki dalej się zdarzają. Tu jednak nie o okładkę chodzi, a tytuł - "dick" to w języku angielskim także wulgarne określenie.
Algorytmy mają problem z interpretacją pewnych tytułów i haseł. Algorytmy uznały, że skoro w poście jest "brzydkie słowo", to znaczy, że mamy do czynienia z produktem dla dorosłych.
Jak informuje PIW, pierwszą książką, która spotkała się z blokadą Facebooka, był "Niezły pasztet na via Merulana". Możemy się domyślać, że surowym algorytmom nie spodobał się fragment "niezły pasztet". Facebook w nowym regulaminie wyraźnie podkreślał, że nie toleruje obrażania innych, więc możliwe, że ten fragment potraktowano jako obraźliwe powiedzenie. Czasami sposób działania algorytmów jest absurdalny.