Panek CarSharing w regionie Trójmiasta. Rozwój mimo strat
Wypożyczalnia samochodów Panek mimo ostatnich dwóch cięższych lat rozszerza działalność. Od dziś jej samochody poza chociażby Warszawą czy Krakowem, będą dostępne w Trójmieście, Rumii, Redzie, Wejherowie i Pruszczu Gdańskim. Szykuje się nadmorska ofensywa.
Opublikowane w lipcu w KRS wyniki firmy Panek mówią o drastycznym spadku zysków w roku 2018, przy niewielkim wzroście przychodów. Komentatorzy branżowi mówili, że jest to spowodowane dużym wzrostem kosztów operacyjnych, ale i sporą konkurencją w tym segmencie. Nie tylko Panek ma niezbyt pozytywną sytuacje finansową. Traficar, które jest jeszcze większe niż Panek zanotowało stratę 10 milionów złotych.
Straty, a może raczej inwestycje?
Mimo wszystko przedsiębiorstwa dalej mocno inwestują w swój rozwój. Ma się to opłacić w dłuższej perspektywie, bo do 2025 roku spodziewany jest bardzo wysoki wzrost w zapotrzebowaniu na carsharing. Sam przedstawiciel firmy Panek podkreślił, że wypożyczanie aut nie jest łatwym biznesem, a Polska jest bardzo specyficznym rynkiem.
Wydatki na pewno były duże w ostatnim czasie za sprawą rozwoju floty pod nowy rejon. W Gdańsku, Gdyni, Sopocie i okolicach baza aut wyniesie 200 sztuk. Toyota Yaris i Toyota Corolla w początkowym czasie, później również Toyota C-HR i niewielkie samochody typu SUV.
Panek w Trójmieście
Firma chwali się, że ceny i strefa dostępności aut są zaplanowane w sposób, jaki uwzględnia oczekiwania użytkowników. Obszar będzie dostosowywany zgodnie z sugestiami klientów, a koszt wynajmu już teraz jest konkurencyjny w porównaniu do innych form transportu.
Dobrym sposobem na obniżenie płatności jest wykupienie abonamentu. Dzięki miesięcznej opłacie (niższej dla studentów) tańsza będzie zarówno cena z kilometra, jak i wypożyczanie na doby. Z racji startu usługi w nowym miejscu Panek przygotował też promocję zasilającą kwotą 20 złotych konta nowych klientów w dedykowanej aplikacji.