Pamiętacie fotografa, który walczył o prawa autorskie do selfie małpy? Po dwóch latach sądowej batalii udało mu się wygrać z PETA

David J Slater od ponad dwóch lat toczył sądową batalię z PETA. Wszystko zaczęło się od kultowego już selfie małpy. Zdaniem organizacji broniącej praw zwierząt prawa autorskie do zdjęcia należały właśnie do niej - jednak sąd zadecydował inaczej.

Obraz
Źródło zdjęć: © David J Slater (Youtube.com, Fot: Zrzut ekranu z serwisu YouTube)
Aleksandra Grzegrzółka

Selfie małpy wykonano w 2011 roku. Błyskawicznie obiegło internet, przysparzając Davidowi J Slaterowi więcej kłopotów, niż się spodziewał. Zdaniem organizacji, broniącej praw zwierząt prawa autorskie do zdjęcia należały się indonezyjskiej małpie Naruto, która zabrała fotografowi aparat i zrobiła sobie słynne selfie. Potem zrobiło się już nieco absurdalnie - w trakcie wytoczonego przez PETA procesu obie strony debatowały na temat płci małpy, a także tego, czy można ją uznać za świadomego twórcę... Już wtedy pisaliśmy o tej historii.

Obraz
© David J Slater

Choć sąd w San Francisco umorzył sprawę, PETA się nie poddała, składając kolejny, trochę zmieniony pozew. Sprawa ciągnęła się aż do teraz - organizacja twardo upierała się przy tym, że całość profitów ze zdjęcia należy się małpie. Co jednak ciekawe, w trakcie jednej z rozpraw okazało się, że istnieją poważne wątpliwości co do tego, czy na zdjęciu widać właśnie wskazaną przez organizację małpę Naruto. Z kolei załamany fotograf żalił się niedawno mediom, ile cała sprawa go kosztowała - dosłownie i w przenośni. Slatera nie stać na samochód, ani nawet aparat, ledwo udaje mu się utrzymać rodzinę, a jak podkreśla, najbardziej martwi go w tym wszystkim to, jak zadbać o swoją córkę. Opisaliśmy i tą historię.

Teraz powinno być jednak lepiej - proces wreszcie się zakończył, z pozytywnym wynikiem dla fotografa. W ramach ugody zgodził się jednak przeznaczać 25 centów z każdego profitu, jaki otrzyma dzięki słynnemu zdjęciu, na działalność organizacji zajmującej się ochroną środowiska naturalnego i samych małp indonezyjskich. Jak dla nas brzmi uczciwie.

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwa prowizorka. Rosjanie wysyłają na front cywilne samochody
Prawdziwa prowizorka. Rosjanie wysyłają na front cywilne samochody
Amerykańska firma pomoże Ukrainie. Pojazdy o wartości 163 mln. dol.
Amerykańska firma pomoże Ukrainie. Pojazdy o wartości 163 mln. dol.
Umowa na 25 mld. dol. Rosja pomoże Iranowi budować elektrownię atomową
Umowa na 25 mld. dol. Rosja pomoże Iranowi budować elektrownię atomową
Mocarstwo testuje pocisk rakietowy. Wystrzelili go z pociągu
Mocarstwo testuje pocisk rakietowy. Wystrzelili go z pociągu
Pokazali na nagraniu. Ukraińskie drony morskie z nową technologią
Pokazali na nagraniu. Ukraińskie drony morskie z nową technologią
Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
Kryzys amunicyjny. Rosja odczuwa braki pocisków do tego systemu
Kryzys amunicyjny. Rosja odczuwa braki pocisków do tego systemu
Legenda starożytności. Co wiadomo o Atlantydzie?
Legenda starożytności. Co wiadomo o Atlantydzie?
Biały fosfor w Ukrainie. Rosja omija zakazy, Chiny w łańcuchu dostaw
Biały fosfor w Ukrainie. Rosja omija zakazy, Chiny w łańcuchu dostaw
Wystarczy użyć śrubokrętu. Tajwański pocisk ma zasięg 900 km
Wystarczy użyć śrubokrętu. Tajwański pocisk ma zasięg 900 km