Ovi Muzyka: Nokia Music Store minus DRM
Dziś rusza zmodyfikowana wersja polskiego sklepu muzycznego Nokii – Ovi Muzyka. Koncern nie wydał jeszcze co prawda oficjalnego komunikatu prasowego, ale witryna jest już osiągalna, choć zawiera jeszcze trochę błędów: przykładowo, w sekcji pomocy wciąż czytamy, że utwory są sprzedawane na zasadach takich jak w sklepie Nokia Music Store (a więc w formacie WMA z zabezpieczeniami DRM).
Dziś rusza zmodyfikowana wersja polskiego sklepu muzycznego Nokii – Ovi Muzyka. Koncern nie wydał jeszcze co prawda oficjalnego komunikatu prasowego, ale witryna jest już osiągalna, choć zawiera jeszcze trochę błędów: przykładowo, w sekcji pomocy wciąż czytamy, że utwory są sprzedawane na zasadach takich jak w sklepie Nokia Music Store (a więc w formacie WMA z zabezpieczeniami DRM).
Na platformie zgromadzono około 6 milionów ścieżek w postaci plików MP3 ze współczynnikiem bitrate wynoszącym 25. kbps. Utwory nie są zabezpieczona za pomocą mechanizmu DRM, a po wybraniu piosenki bądź albumu i kliknięciu przycisku Prawa autorskie oraz informacje dowiemy się, że nabyte ścieżki wolno bez ograniczeń przenosić między urządzeniami, kopiować je na krążki CD albo odtwarzać na komputerze. Tym razem z platformy skorzystają także użytkownicy pecetów i smartfonów wyprodukowanych przez firmy inne niż Nokia.
Jeśli chodzi o ceny, fiński koncern zastosował strategię Amazona: cała płyta jest tańsza niż kupowane osobno składające się na nią utwory. Starsze nagrania kosztują mniej niż nowsze – na pojedynczą "starą" ścieżkę trzeba wysupłać 2,49 złotych, a na "nową" o złotówkę więcej. Prawdopodobnie nie ma sensu robić sobie nadziei na obniżkę tych cen. Ścieżki dźwiękowe to towar ponadnarodowy, więc Nokia, oferując te same utwory (przypominamy, że niezabezpieczone) drożej na zachodzie Europy i taniej w Polsce, narażałaby się na konflikt z wytwórniami muzycznymi: dysproporcje cenowe groziłyby bowiem redystrybucją utworów ze sklepu Ovi Muzyka za Odrę i Nysę Łużycką.
wydanie internetowe www.heise-online.pl