Oszustwo w Kalendarzu Google. Przestępcy mogą uprzykrzyć życie każdemu
Na czym polega przekręt? Oszuści wysyłają mnóstwo zaproszeń na nieistniejące wydarzenie. To powoduje, że Kalendarz Google "zapycha się" powiadomieniami i wpisami o zdarzeniu - i to codziennie, nawet do trzech lat w przód. W tym przypadku jest nim informacja o wygraniu na loterii.
Wystarczy "kliknąć w link, aby zgarnąć 2349 dolarów" - czyli ponad 9 tys. zł. Kuszące? Nie dajcie się nabrać. O żadnej nagrodzie nie ma mowy. Wręcz przeciwnie: każdy, kto uwierzy w loterię, może stracić włąsne pieniądze.
Rosyjski przekręt
Tego typu oszustwo zalało polski internet w czerwcu. Tyle że w wersji rosyjskiej. Wówczas po kliknięciu w link ofiara trafiała na fałszywą stronę. Tam otrzymywała informację, że pieniądze dostanie, ale najpierw musi opłacić przelew. Suma była niewielka - raptem niecałe 30 zł - więc co to za wydatek przy nadchodzących tysiącach.
Zobacz też: Jak zamówić jedzenie z Asystentem Google?
Klasyczny phishing. Wpłacający myśli, że znajduje się na stronie banku, wpisuje niezbędne dane - np. numer karty płatniczej czy hasło do serwisów płatniczych - i w ten sposób traci środki.
Oszustwa w Kalendarzu Google. Tak działa
Oszuści mogą uprzykrzyć życie każdemu. Nie musicie klikać w fałszywą reklamę na Facebooku albo odwiedzać nieodpowiednie strony. Wystarczy, że przestępcy zdobędą mail powiązany z usługami Google. Nie jest to wielki problem. Pomóc mogą w tym liczne wycieki danych albo włamanie na czyjąś skrzynkę. Nawet jeśli wasz adres nie znalazł się w wykradzionej bazie, to wystarczy, że ofiarą oszustwa padł ktoś, do kogo kiedyś wysłaliście maila.
Jak to możliwe? Przestępcy wykorzystują okazję, jaką daje Kalendarz Google. To nie błąd, a cecha aplikacji. W teorii miało chodzić o wygodę - np. ktoś może chcieć zaprosić nas na urodziny, więc wydarzenie od razu dodaje się do naszego kalendarza.
W idealnym świecie - świetna opcja. Ale świat nie jest idealny i przez takie furtki wchodzą przestępcy.
Pomaga im fakt, że nikt nie spodziewa się oszustwa akurat w tej formie. Przyzwyczajeni jesteśmy do fałszywych SMS-ów czy maili. Natomiast możemy zapomnieć się i kliknąć w tajemniczy link w kalendarzu.
Kalendarz Google. Jak się chronić?
Na szczęście nie jest to trudne. Wystarczy w ustawieniach Kalendarza Google odznaczyć opcję "Automatycznie dodawaj zaproszenie". A co jeśli zaproszenia już otrzymaliśmy albo nie chcemy rezygnować z tej opcji?
Jedyne wyjście to zgłaszanie fałszywych wydarzeń jako spam. Nie akceptujmy też zaproszeń od osób, których nie znamy i których aktywność jest podejrzana.